Zakończył się protest rolników, którzy sprzeciwiają się nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, nad którą trwają prace w parlamencie. Manifestujący z pl. Trzech Krzyży udali się pod Sejm, a następnie pod Pałać Prezydencki. Tam delegacja komitetu protestacyjnego rolników spotkała się z prezydentem Andrzejem Dudą.
Środowy protest rolników rozpoczął się po godz. 10 na pl. Trzech Krzyży. Odbył się pod hasłem: „Strajk rolników! Obronimy polską wieś!”. Zorganizowany został przez m.in. przez AGROunię i różne środowiska rolnicze oraz hodowców.
Protestujący mieli ze sobą transparenty z hasłami „Pogrzeb polskiego rolnictwa”, „Prezydencie ratuj”, czy wieńce pogrzebowe oraz trumny z hasłem „Hodowle polskie idą do piachu”.
Jak podkreślali, manifestowali przeciwko tzw. „piątce dla zwierząt”, która ich zdaniem uderzy w polskich hodowców i całe rolnictwo.
„Odważyliście się przyjechać do Warszawy, przerwać pracę na jeden dzień i pokazać, że macie siłę i determinację, by tutaj być. Chcę zapowiedzieć, że jeżeli nic się nie zmieni, to za dwa tygodnie widzimy się dokładnie w tym samym miejscu” – zapowiedział na początku protestu Lider AGROunii Michał Kołodziejczak.
Uczestnicy manifestacji najpierw przeszli pod sejm, a następnie pod Pałac Prezydencki. Tam Andrzej Duda przyjął w Pałacu Prezydenckim delegację komitetu protestacyjnego rolników.
Na środowej demonstracji rolników pojawili się m.in. posłowie Konfederacji Krzysztof Bosak i Robert Winnicki, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, czy była posłanka Samoobrony Renata Beger.
„Wasza walka to nie jest walka tylko i wyłącznie o przyszłość waszych rodzin, waszych gmin, czy waszych miejsc pracy. Wasza walka to nie tylko walka o to, żeby Polska była bezpieczna żywnościowo (…) Wasza walka jest walką o godność polskiej gospodarki. Taka jest prawda, ponieważ ten rząd i ci wszyscy jego sojusznicy, ta koalicja: Kaczyński, Zandberg, Czarzasty, Budka, oni powiedzieli, że państwo może zachowywać się jak gangster” – mówił do protestujących rolników Robert Winnicki.
„Idziemy dzisiaj wspólnie do przodu, bo sprawa jest święta. To jest wojna o Polskę, nie tylko polską wieś. To jest ustawa antypolska, która zniszczy, zaora polskie rolnictwo, zaora polską wieś. Nie może być zgody na coś takiego” – powiedział z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że niestety „rząd polski, PiS wprowadza embargo na Polskę, na polską żywność i na polskie rolnictwo”.
To już kolejny protest działaczy AGROunii przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Tydzień wcześniej przed Sejmem rolnicy wyłożyli 356 główek kapusty, w którą wbito tabliczki z nazwiskami 356 posłów popierających nowelę. Miało to w zamiarze protestujących symbolizować bezmyślność posłów, którzy zagłosowali za zmianą przepisów.
Nowela m.in. zakazuje hodowli zwierząt na futra i wprowadza ograniczenia uboju rytualnego. W ocenie AGROunii nowelizacja ustawy spowoduje m.in. bardzo duże straty gospodarcze oraz podzieli społeczeństwo. (PAP)