10-letnia Małgosia z Bydgoszczy po 56 dniach izolacji w końcu opuściła dom

Karol Kwiatkowski3 września, 202014 min

Koniec koszmaru dziesięciolatki z bydgoskiego Miedzynia. W środę (2 września) Małgosia, która w lipcu na obozie zaraziła się koronawirusem, po 56 dniach izolacji domowej w końcu opuściła dom i poszła do szkoły – pisze Gazeta Pomorska.

Od środy (2 września) obowiązują nowe przepisy dotyczące zmiany czasu trwania izolacji i kwarantanny z powodu COVID-19. Te zmiany umożliwiły Małgosi i jej mamie opuszczenie domu i powrót do normalnego życia.

– Jesteśmy bardzo szczęśliwe, bo ostatnie dni to był prawdziwy rollercoaster – mówi pani Katarzyna, mama Gosi. – Jednego dnia słyszeliśmy, że minister zdrowia podpisze nowe rozporządzenia, potem wiceminister twierdził, że Gosia już może wyjść, a sanepid informował nas, że jeszcze trzeba trochę poczekać. Na szczęście ten koszmar się skończył i możemy świętować. Właśnie wybieramy się na lody i spotkamy z tatą i bratem Gosi. W końcu będą mogli oni wrócić do domu i cała nasza rodzina znów będzie razem.

Pani Katarzyna podkreśla, że w całej tej traumatycznej sytuacji spotkała się z ogromną życzliwością Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.

– Już w środę (2 września) dostałyśmy rano wiadomość, że izolacja domowa Gosi się zakończyła i możemy wyjść na zewnątrz – mówi pani Katarzyna. – Radość była ogromna.

Małgosia 2 września poszła więc do szkoły.

Trochę miałam obawy jak dzieci ją przyjmą, ale klasa zachowała się fantastycznie – mówi pani Katarzyna.

Jak częściej informowała Gazeta Pomorska, koszmar Gosi zaczął się w lipcu, gdy wróciła z obozu wokalnego na południu Polski. To tam dziecko miało kontakt z osobą zakażoną. Pierwszy test Gosi z 13 lipca wskazał wynik pozytywny. 15 lipca, gdy dziewczynka przez pół dnia gorączkowała sanepid wysłał ją do szpitala, gdzie przebywała do 20 lipca. Niestety, kolejne testy nadal pokazywały wynik pozytywny, choć fizycznie dziewczynka cały czas czuła się dobrze i była bezobjawowa. Testy jej mamy niezmiennie wychodziły negatywne, również negatywne okazały się testy taty i brata Małgosi oraz koleżanek, z którymi zdążyła się spotkać przed kwarantanną.

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

One comment

  • jakub

    3 września, 2020 at 3:48 pm

    rodzice powinni wystąpic po odszkodowanie, za ten czas, w związku z tym ze test nie jest dopuszczony do diagnostyki medycznej i nie wiadomo co dokładnie wykazuje.

Leave a Reply

Koszyk