Łukasz Szumowski nie był ani żeglarzem, ani sternikiem, był niezdecydowanym majtkiem, któremu dano czapkę kapitana i teraz podaje się do dymisji; do tej dymisji musiało dojść – oświadczyli politycy Konfederacji, komentując podanie się do dymisji ministra zdrowia.
Włodzimierz Skalik z Konfederacji ocenił, że dymisję Szumowskiego „możemy odnotować jako sukces Konfederacji, która jako jedyna stanowczo, od wielu miesięcy prezentowała krytyczne stanowisko wobec poczynań, decyzji ministra Szumowskiego”. „Można stwierdzić, że dymisją tą minister Szumowski przyznaje rację tym, którzy go krytykowali” – dodał.
Skalik zaznaczył jednocześnie, że dymisja nie zamyka sprawy. „Oczekujemy, chcemy widzieć ministra Szumowskiego przed komisją sejmową. Uważamy, że powinno być podjęte śledztwo i minister powinien być osądzony za swoje nadużycia uprawnień; jego, jak i jemu podległych urzędników, których wszak sam osobiście podżegał do tychże nadużyć” – mówił Skalik.
Z kolei Tomasz Grabarczyk stwierdził, że działalność ministra Szumowskiego w trakcie pandemii można określić jako kabaret. „Pan minister nie był ani żeglarzem, ani sternikiem. Był niezdecydowany majtkiem, któremu dano czapkę kapitana i teraz podaje się do dymisji. Do tej dymisji musiało dojść, o tę dymisję apelowała Konfederacja już dawno” – powiedział Grabarczyk, nawiązując do niedawnej wypowiedzi Szumowskiego.
„Liczymy, że ta dymisja nie oznacza ucieczki od odpowiedzialności za afery, tzw. afery współistniejące, których dopuścił się pan minister, których dopuściło się ministerstwo zdrowia w ostatnich miesiącach. Liczymy, że pan minister zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za ostatnie miesiące jego działalności” – mówił Grabarczyk.
We wtorek minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że podaje się do dymisji. Zapewniał, że o takim zamiarze informował wcześniej premiera oraz rząd, a dymisję przygotowywał od lutego, jednak nie doszło do niej ze względu na pandemię koronawirusa. Szumowski swoją decyzję motywował względami osobistymi i poinformował, że pozostaje w życiu publicznym jako poseł oraz zamierza wrócić do zawodu lekarza. Dzień wcześniej o tym, że odchodzi z resortu zdrowia, poinformował wiceminister Janusz Cieszyński. Jak napisał w mediach społecznościowych, decyzja ta była kilkukrotnie już odkładana, ale dzięki temu też dobrze przemyślana.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział we wtorek, że do końca przyszłego tygodnia przedstawi nazwisko nowego ministra zdrowia.(PAP)