Polacy z powodu koronawirusa w I połowie 2020 r. korzystali rzadziej niż przed dwoma laty ze świadczeń zdrowotnych. Wówczas 88 proc. badanych korzystało z jakiejś formy pomocy medycznej, obecnie – 70 proc. ankietowanych – wynika z publikacji Centrum Badania Opinii Społecznej.
Stosunkowo najmniejsze spadki dotyczą najmniej popularnych świadczeń finansowanych z własnej kieszeni lub dodatkowego ubezpieczenia – porad lekarza ogólnego i badań diagnostycznych (USG, tomografia, gastroskopia itp.).
Badanie pokazało także, pomijając sam finansowania świadczeń, że w pierwszym półroczu 2020 roku rzadziej niż w roku 2018 badani korzystali z usług lekarzy ogólnych (spadek z 75 proc. do 55 proc.), lekarzy specjalistów (spadek z 55 proc. do 42 proc.), badań laboratoryjnych i diagnostycznych (spadek 60 proc. do 40 proc.) oraz z leczenia stomatologicznego (spadek z 53 proc. do 31 proc.).
Równocześnie w stosunku do ubiegłych lat zmienił się sposób korzystania z opieki medycznej. „Wprawdzie w porównaniu z rokiem 2018 nie zmienił się odsetek leczących się lub badających wyłącznie w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz wyraźnie ubyło korzystających ze świadczeń zdrowotnych w sposób „mieszany” – zarówno w ramach tego systemu, jak i poza nim, a przybyło respondentów w ogóle niekorzystających z usług medycznych” – czytamy w komentarzu do badania.
Dodatkowo też zwiększyła się trochę grupa osób leczących się lub badających wyłącznie za pieniądze z domowego budżetu albo z dodatkowego ubezpieczenia i odsetek ankietowanych w ten sposób korzystających z opieki zdrowotnej i – jak wynika z badania – choć nie jest to dominujący model leczenia (dotyczy 11 proc. badanych) – jest największy spośród dotąd notowanych.(PAP)
autorka: Klaudia Torchała