Powstanie specjalny fundusz gwarancyjny, który pokryje zwrot pieniędzy klientom za nieodbyte imprezy turystyczne z powodu pandemii – poinformowała w piątek wicepremier Jadwiga Emilewicz.
Wicepremier i minister rozwoju zwróciła uwagę, że branża turystycznie szczególnie ucierpiała przez pandemię koronawirusa. „W lipcu ub.r. statystyczne biuro miało w lipcu 300 czarterów, a w lipcu br. ma 30” – podkreśliła.
Dodała, że turystyka to też taki sektor, który może długo wychodzić z kryzysu, gdyż zależeć to będzie m.in. od tego, kiedy wrócą pozytywne nastroje konsumentów związane z podróżowaniem.
Emilewicz wskazała, że „terminem zapadającym” dla branży turystycznej jest połowa września. „To czas, do którego odsunęliśmy konieczność zwrotu świadczeń za zapłacone wycieczki” – przypomniała.
W uchwalonej jeszcze w marcu tzw. tarczy 1.0 zdecydowano, by biura turystyczne mogły oferować vouchery na wyjazdy klientom, a ci, którzy chcieliby zwrotu środków, będą musieli na to poczekać do 180 dni. Celem tych przepisów było zapewnienie płynności firmom turystycznym, które znalazły się w bardzo trudnej sytuacji w związku z kryzysem.
Sama branża turystyczna, szczególnie ta wyjazdowa wskazywała, że z powodu koronawirusa, odwołanych lotów, wycieczek zagranicznych ma problemy z kredytowaniem swojej działalności.
Przyznała to też Emilewicz, która powiedziała, że branża ta ma niewielkie „poduszki finansowe” i kredytuje się z wpłat na kolejne sezony.
Wicepremier poinformowała, że rząd pracuje nad stworzeniem funduszu gwarancyjnego, który służyłby do wypłaty tych zapłaconych, przedpłaconych świadczeń. Chodzi o zarezerwowane i opłacone imprezy turystyczne, które nie doszły do skutku w związku z pandemią koronawirusa.
„Branża jest gotowa na powołanie takiego nowego, specjalnego funduszu – klęskowego – który służyłby na wypłaty. To nasze pomostowe, covidowe rozwiązanie ma być takim przedmurzem do trwałego rozwiązania systemowego” – powiedziała.
Wicepremier wyjaśniła, że nowe rozwiązania dla branży turystycznej zostaną uregulowane ustawą, a w prace nad odpowiednim projektem jest zaangażowany premier Mateusz Morawiecki. Dodała, że w system miałby być też wprzęgnięty Turystyczny Fundusz Gwarancyjny (UFG), który powstał po licznych bankructwach touroperatorów i problemach ze sprowadzeniem turystów do kraju.
Emilewicz poinformowała ponadto, że przepisy ustawy mogą działać wstecz. (PAP)