Politycy PO postanowili zgotować piekło rodzinie ułaskawionego przez prezydenta Andrzeja Dudę mężczyzny; to jest piekło. Wchodzą z butami w życie tych ludzi i chcą decydować za nich – oceniła rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.
Krzysztof Wąsowski, adwokat partnerki i córki mężczyzny ułaskawionego przez prezydenta Andrzeja Dudę, zapowiedział, że we wtorek złoży pozew przeciwko Ringier Axel Springer o ochronę dóbr osobistych z żądaniem zapłaty 1 mln zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdy doznane przez jego klientki.
Rzeczniczka PiS pytana w Polskim Radiu 24 o tę zapowiedź podkreśliła, że ostatnie dni dla tej rodziny były „czymś strasznym”. „Trudno to sobie wyobrazić. Politycy PO w związku z tym, że uprawiają kampanię wyborczą, postanowili tej rodzinie zgotować tak naprawdę piekło. To jest piekło. Wchodzą z butami w życie tych ludzi i chcą decydować za nich” – zaznaczyła. Jak oceniła, kobiety, które wystąpiły z wnioskiem o ułaskawienie są pozbawiane „prawa do wybaczania, prawa do normalnego życia”.
„To, co się dzieje przez ostatnie kilka, kilkanaście dni jest niebywałe. Wydawało się, że już wszystkie granice zostały przekroczone, ale jednak widzimy, że cały czas musimy być gotowe na nowe wyzwania łamania kodu cywilizacyjnego, kulturowego. Na to nie powinno być zgody” – oświadczyła Czerwińska.
Pytana o „działania niemieckich mediów na ostatniej prostej kampanii prezydenckiej” w kontekście felietonu „Musimy porozmawiać, panie Duda” Ulfa Poschardta, redaktora naczelnego działu zagranicznego niemieckiego dziennika „Die Welt” odparła: „To jest skandaliczne zachowanie dziennikarza niemieckich mediów. Polacy nie życzą sobie żeby dziennikarze niemieckich mediów dyscyplinowali polskiego prezydenta”.
„Jeśli ten pan redaktor chciałby w taki sposób rozmawiać z politykami, to my oczywiście odsyłamy i też byśmy chętnie obserwowali, jak tego rodzaju rozmowy przebiegałyby z politykami niemieckimi. Tylko obawiam się, że ten pan redaktor nie rozmawiałby w taki sposób z politykami niemieckimi” – dodała rzeczniczka PiS.
W minionym tygodniu dziennik „Fakt” opisał sprawę ułaskawienia przez prezydenta mężczyzny skazanego za przestępstwo seksualne na małoletniej osobie. Akt łaski dotyczył skrócenia zakazu zbliżania do osób pokrzywdzonych. „Fakt” napisał, że prezydent „pomógł bestii, która seksualnie znęcała się nad własnym dzieckiem”. „Trzymał córkę, bił po twarzy i wkładał rękę w krocze. Panie prezydencie, jak Pan mógł ułaskawić kogoś takiego” – pytała na pierwszej stronie gazeta.
Prezydent wyjaśniał, że akt łaski dotyczył skrócenia zakazu zbliżania do osób pokrzywdzonych, o co wystąpiły one same, a mężczyzna karę więzienia już odbył.(PAP)