Równość względem prawa czyli jak to naprawdę jest z tą Konstytucją

Monika Moroń19 czerwca, 202014 min

Dużo ostatnio o „równości względem prawa”. To wrzucę moje 5 groszy do dyskursu.
Zasadę równości wobec prawa znajdziemy w art. 32 Konstytucji:
„1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.”

Jednak, o czym mało kto wie lub pamięta, zasada równości wobec prawa odnosi się do „osób znajdujących się w podobnej sytuacji”. Mówiąc wprost: w tych samych samych okolicznościach nie może być równych i równiejszych.

Dodatkowo, w Preambule (którą niesłusznie się często pomija) Konstytucja w już pierwszym zdaniu mówi:
„W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny”. Ten zapis uzupełnia art. 18, który daje UPRZYWILEJOWANĄ i podlegająca szczególnej ochronie Państwa pozycję RODZINIE, macierzyństwu i rodzicielstwu. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny.

Cała dyskusja o „równość praw” osób o innej orientacji seksualnej jest od lat wywrócona do góry nogami. Osoby te zawsze w Polsce (poza okresem zaborów i okupacji) miały konstytucyjnie zagwarantowaną równość wobec prawa. Jako jedyny naród w Europie nie karaliśmy ludzi tylko za to, że mają inną orientację seksualną. Taka nasza natura.

O co zatem walczą aktywiści LGBT+ w Polsce? Nie o równość (ktorą mają) a o niesłuszny przywilej. Przywilej ze wszech miar dla Rodzin uzasadniony, bowiem chcąc , jako rzecze Konstytucja troszczyć się o „byt i przyszłość naszej Ojczyzny”, musimy zapewnić Jej trwanie, a to wymaga przyszłych pokoleń, a te wymagają konstytucyjnie zdefiniowanych rodzin. Inaczej się nie da. I nie przez upór „kato-faszystów” ale z powodu oczywistych praw Natury, która stworzyła 2 chromosomy: X i Y. Prościej chyba się nie da.

Homoseksualizm w Polsce nie przekreślał i nie przekreśla nikogo. Wiele osób tej orientacji seksualnej robiło i robią nadal kariery w Polsce, także w polityce (R.Biedroń, jego Partner Pan Śmiszek, Pan Rabiej i wielu innych). Moi konserwatywni Rodzice np. darzyli olbrzymim szacunkiem Jerzego Waldorffa, którego homoseksualizm był ogólnopolską tajemnicą poliszynela. Takich osób było i jest więcej i nikt przy zdrowych zmysłach problemu z tego nie robił i nie robi. A jeżeli zrobi, to pierwsze rzucę kamieniem!
Ale aby zasłużyć na przywilej z art. 18 Konstytucji trzeba spełnić jedną, kluczową przesłankę: „zapewnić Jej trwanie”. Stąd przywileje Rodziny, bo jako jedyna je zapewnia.

Udostępnij:

Monika Moroń

One comment

  • Paweł K.

    19 czerwca, 2020 at 6:57 pm

    Ta konstytucja towarzysza A. Kwaśniewskiego jest pusta, ogólnikowa, banalna, bzdurna /wszystko obiecane za darmo!/ i dziurawa jak ser szwajcarski; wszystko nią można udowodnić i obalić, tak jak robią to tzw. Świadkowie Jehowy z Biblią!=-O 😉 🙂 :-! :O 😀 O:-)

Leave a Reply

Koszyk