Dla Polaków nie ma większego znaczenia, czy zakupy robi w polskim, czy zagranicznym sklepie. Mimo to aż 44 proc. poparłaby pomysł utworzenia państwowej sieci sklepów – wynika z badania panelu Ariadna na zlecenie money.pl.
Wiadomo, że ma powstać Polski Holding Spożywczy. Według deklaracji ministra Sobonia – na dzisiaj 17 firm państwowych jest branych pod uwagę. W kręgu zainteresowania są też podmioty prywatne. Państwo chce je kupić, skupić i wejść mocno na rynek. Wcześniej mówiło się o dwustu milionach złotych, jakie państwo przeznaczy na zbudowanie Holdingu „konsolidującego rolno-spożywcze aktywa państwa” – jak mówi minister Soboń. Dzisiaj jest już mowa o tym, że być może holding będzie musiał się samofinansować na bazie środków będących w posiadaniu podmiotów wchodzących w jego skład.
„Nie wykluczam, że pokusimy się o rozmowy jakieś z siecią co do wspólnego projektu, wspólnego biznesu, nie wykluczam”. „Sieć sklepów kontrolowana przez państwo byłoby tym co by uzupełniało to nad czym dzisiaj pracujemy”. Tyle, dokładnie tyle powiedział minister Soboń. Więcej o tym tutaj.
Kiedy projekt „Warzywniak plus” już rozpalił dyskusję na temat państwowej sieci sklepów, resort wydał oświadczanie, że jednak nie planuje tworzyć sieci państwowych sklepów spożywczych czy warzywniaków. „Chce natomiast konsolidować rynek rolno-spożywczy”. Money.pl zapytało Polaków, co sądzą o idei państwowych sklepów. Okazuje się, że 44 proc. respondentów poparłoby ten pomysł. Co czwarty nie wyrobił sobie zdania, a jedynie 31 proc. badanych na panelu Ariadna nie jest przekonana do tej idei.