Na Zalewie Wiślanym rozpoczęło się usypywanie sztucznej wyspy. To część dużej inwestycji, jaką jest budowa kanału żeglugowego łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską – podał Urząd Morski w Gdyni.
W połowie maja odwiedzający miejsce budowy przekopu wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Grzegorz Witkowski mówił, że kanał jako „inwestycja strategiczna dla państwa polskiego przebiega w sposób niezakłócony i zgodnie z harmonogramem”.
Jak podkreślał wówczas, postęp prac, dzięki inwestorowi i generalnemu wykonawcy odbywa się w sposób bezpieczny dla pracowników pod względem BHP, jak i epidemiologicznym.
„Bardzo dużo polskich podwykonawców pracuje na tej budowie. Ta inwestycja jest strategiczna ze względu na pobudzenie gospodarcze nie tylko Elbląga i tej części Polski, ale śmiem twierdzić tej części Europy. Łaskawa zima, dobra pogoda powodują to, że ten postęp prac jest niezakłócony” – mówił wtedy wiceszef resortu gospodarki morskiej.
Obecnie – jak poinformował Urząd Morski w Gdyni – rozpoczęło się usypywanie sztucznej wyspy na Zalewie Wiślanym. Docelowo będzie ona miała 180 hektarów i jest formą rekompensaty środowiskowej. Ma być ona siedliskiem ptaków.
Jak przekazał w połowie maja inwestor, czyli Urząd Morski w Gdyni, w rejonie Zatoki Gdańskiej kontynuowane są prace związane z pogrążaniem ścianki szczelnej nabrzeża południowego. Zakończono z kolei pogrążanie ścianki szczelnej na nasadzie falochronu zachodniego. Wykonawca – konsorcjum NDI/Besix pracuje przy tzw. zalądowieniu portu przeładunkowego. Posłuży on do odbioru dostaw kamienia hydrotechnicznego na potrzeby budowy falochronów.
W rejonie kanału żeglugowego toczą się roboty ziemne. Materiał uzyskany z prac jest hałdowany na terenie przekopu, i ma zostać użyty do wykonania obwiedni sztucznej wyspy oraz zalądowienia obszaru nabrzeża południowego. Zabezpieczane są tu skarpy ziemne, po wschodniej i zachodniej części przekopu. Zakończyły się już prace nasypowe pod obiektami mostowymi, a kontynuowane są prace nasypowe przy powstających drogach. Pod przyszłymi mostami zakończyło się także pogrążanie pali prefabrykowanych, rozpoczęto roboty żelbetowe pod fundamentami.
Od strony Zalewu Wiślanego zakończono budowę tymczasowej grobli oraz wbijanie ścianek dla tymczasowego nabrzeża. To nabrzeże posłuży do przeładunku materiałów potrzebnych do budowy wyspy.
Na terenie inwestycji zakończono przewierty pod sieci energetyczne i teletechniczne. Do końca miesiąca zakończą się przebudowy wszystkich kolizji średniego napięcia i teletechnicznych.
W kolejnych tygodniach planowane jest zakończenie pogrążania ścianek szczelnych nabrzeża południowego, a rozpocznie falochronu zachodniego. Realizowane będą też prace pogłębiarskie. W rejonie kanału rozpoczną się przygotowania do prac przy budowie śluzy. Kontynuowane będą też roboty ziemne i żelbetowe.
Prace w miejscu przekopu to pierwszy etap z trzech etapów budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Przetarg na drugi etap ogłoszono 24 kwietnia tego roku a oferty od zainteresowanych firm najprawdopodobniej otwarte będą 22 czerwca.
Drugi etap budowy nowej drogi wodnej obejmuje rzekę Elbląg wraz z umocnieniem i obwałowaniami. Zbudowany zostanie trzeci most w Nowakowie o długości 104 metrów. Oprócz tego, odcinek drogi o długości 1550 metrów, która będzie służyła mieszkańcom. Most będzie się znajdował 650 metrów od obecnie istniejącego mostu pontonowego.
Oprócz tych inwestycji hydrotechnicznych i drogowych Urząd Morski w Gdyni planuje wykonanie znaków nawigacyjnych. Całość w przyszłości zostanie połączona trzecim odcinkiem, a więc przejściem przez Zalew Wiślany.
Całkowita długość nowej drogi wodnej wyniesie 22,8 km a jej głębokość to 5 m. Docelowo kanał ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o długości do 100 metrów oraz do 20 metrów szerokości. Budowa kanału na Mierzei Wiślanej ma zakończyć się w 2022 r. Inwestorem jest Urząd Morski w Gdyni, a wykonawcą pierwszej, aktualnie realizowanej części inwestycji konsorcjum firm NDI/Besix.(PAP)
One comment
OldestWoman
30 maja, 2020 at 1:13 pm
Wyspa ma być siedliskiem ptaków? W pierwszej kolejności trzeba tam osiedlić kaczora. Potem można tylko współczuć ptakom. Może pierwszy ptak rzeczypospolitej kaczyńskiej kupi sobie tę wyspę na własność, zamiast dwóch wież. Będzie ona jego pomnikiem, jeśli nie przyjdzie po nim ktoś, kto uzna, ze wyspę trzeba rozp….!