Rafał Trzaskowski powinien powiedzieć, czy wie o bezprawnym zbieraniu podpisów na listach poparcia jego kandydatury – uważa rzecznik rządu Piotr Müller.
Rzecznik rządu powiedział na antenie tej samej stacji, że na nagraniu „gołym okiem widać, że podpisy są zbierane”, a podobne sygnały „dochodzą z całego kraju”. Według Müllera Trzaskowski „przede wszystkim powinien powiedzieć, czy to się faktycznie dzieje i czy o tym wie”.
„Myślę, że warto zaapelować, aby zgłaszać takie przypadki nielegalnego działania” – dodał rzecznik rządu. Pytany, czy jest to oddolna akcja Müller wyraził przekonanie, że odbywa się ona za „cichym przyzwoleniem” przedstawicieli władz KO. „Jestem przekonany, że w ciągu kilku najbliższych dni wyjdzie co najmniej kilkanaście, kilkadziesiąt podobnych przypadków w kraju” – dodał.
W środę po południu portal tvp.info napisał, że w Warszawie są zbierane podpisy na listach poparcia dla kandydatury Trzaskowskiego. Zamieścił też nagranie video. Portal podał, że informację o zbiórce udało się potwierdzić na miejscu, w biurze rachunkowym prowadzonym przez warszawską radną Koalicji Obywatelskiej.
Przewodniczący PO w Warszawie Marcin Kierwiński oświadczył, że partia nie prowadzi żadnej oficjalnej zbiórki podpisów, ponieważ kandydat nie został zarejestrowany; publikację tvp.info uznał za prowokację. „Ludzie dzwonią do nas, dopytują się, kiedy można będzie złożyć podpisy na kandydata, i wszystkich informujemy, że będziemy zbierać podpisy dopiero po ogłoszeniu wyborów przez komitet wyborczy” – dodał.
Przewodniczący klubu KO w Radzie Warszawy Jarosław Szostakowski oświadczył, że członkowie KO dostali wzór karty do zbierania podpisów z informacją, że będzie można je zbierać dopiero po ogłoszeniu wyborów. „Jeśli kogoś poniósł entuzjazm, to jest to jego indywidualne działanie” – dodał.
„Koalicja Obywatelska zapomniała, że w tej chwili ciągle kandydatem, którego popierają i rekomendują, jest Małgorzata Kidawa-Błońska i nie ma innego kandydata. A to, że zbierają podpisy już pod innym kandydatem, jest mówiąc wprost nielegalne” – skomentował pełnomocnik wyborczy Andrzeja Dudy poseł Krzysztof Sobolewski.
(PAP)