Jest mi bardzo przykro, że doszło do takiej sytuacji, ale chciałbym, żeby wzięto pod uwagę to, że do Polski nikt epidemii koronawirusa nie sprowadzał – powiedział w czwartek prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do sobotniego protestu przedsiębiorców.
Prezydent na swoim profilu na Facebooku wziął udział w kolejnej sesji pytań od internautów.
Był pytany m.in. o to, co powiedziałby uczestnikom sobotniego protestu przedsiębiorców. „Przede wszystkim powiem, że jest mi bardzo przykro, że doszło do takiej sytuacji, do jakiej doszło. Chciałbym żeby też wzięto pod uwagę to, że do Polski nikt tej epidemii koronawirusa, która dotknęła nas wszystkich, która dotknęła także polską gospodarkę, nie sprowadzał” – powiedział Duda.
Podkreślił, że zależy mu, by gospodarka jak najlepiej prosperowała a polskie przedsiębiorstwa się rozwijały. „Staramy się realizować ten program pomocy, te tzw. tarcze antykryzysowe. (…) Staramy się tez słuchać głosu przedsiębiorców, wiadomo, że niestety zawsze ktoś będzie, kto nie jest zadowolony, ale mimo wszystko proszę o zrozumienie, o wyrozumiałość” – powiedział Duda.
Zaznaczył, że o ile Polski Fundusz Rozwoju wypłaca pieniądze błyskawicznie, o tyle zdarza się, że samorządy mają duże opóźnienia w wypłacie świadczeń pomocowych. „I nie ma w tym winy rządu, czy innych podmiotów, tylko tak to wygląda lokalnie. Staramy się, jak najlepiej możemy” – dodał prezydent.
W sobotę na placu Zamkowym odbył się tzw. strajk przedsiębiorców, którzy protestowali w związku z ich pogarszającą się sytuacją wynikającą z epidemii koronawirusa. Protestujący chcieli przejść pod Pałac Prezydencki i pod Sejm, jednak tak się nie stało. Funkcjonariusze policji, którzy przybyli na miejsce, informowali, że zgromadzenie jest nielegalne i wzywali do rozejścia się. Policjanci otoczyli protestujących kordonem i zaczęli ich legitymować. Demonstranci byli prewencyjnie zatrzymywani.(PAP)
O samym proteście pisaliśmy szerzej tutaj.