[DUŻO ZDJĘĆ] Strajk przedsiębiorców. OSTRO!

Paweł Skutecki7 maja, 202024 min

Policja zablokowała protestujących przedsiębiorców przed kancelarią premiera. Uczestnicy protestu siedli na jezdni. Domagali się rozmowy z szefem rządu.

„Będziemy żądać, aby premier zapłacił nam odszkodowanie za swoją beznadziejną politykę” – powiedział jeden z liderów protestu, kandydat na prezydenta Paweł Tanajno.Grupa protestujących szła całą szerokością alei Ujazdowskich. Na jezdni nie było aut. Policja zamknęła ulicę. W okolicy placu Na Rozdrożu funkcjonariusze próbowali zatrzymać protestujących, ustawili szereg na ulicy. Część uczestników protestu przepuścili. Następnie zablokowali ich przed głównym budynkiem kancelarii premiera.Protestujący wcześniej byli do Sejmem, gdzie odśpiewali hymn Polski. Wznieśli okrzyki: „leniuchy”, „sprzedawczyki”.Część uczestników protestu ma w rękach białoczerwone flagi. Protestujący skandują m.in. „Nie boimy się Kaczora”, „Wymienimy Morawieckiego na dolary”, „To my Polacy”. Wielu protestujących nie ma zasłoniętych ust i nosa.

Protestujący przed kancelarią premiera zapowiadają, że będą nocować na ulicy. Na portalach społecznościowych proszą o napoje i pożywienie. Policja legitymuje uczestników demonstracji.

„Zostaniemy tu na noc, do jutra” – zapowiedział jeden z liderów protestu przedsiębiorców, kandydat na prezydenta Paweł Tanajno.Podkreślił, że uczestnikom protestu nie zależy jedynie na spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim. „To, co obiecaliście (pomoc dla przedsiębiorców – PAP) musi być natychmiast przekazywana” – powiedział. W jego ocenie, procedury związane ze wsparciem dla przedsiębiorców są „zbyt długotrwałe”.Część uczestników protestu została zatrzymana w okolicach placu Na Rozdrożu. Kolejna – przy rządowych budynkach w Alejach Ujazdowskich. Policja legitymuje protestujących. Według relacji przekazywanych na Facebooku przez uczestników demonstracji, po wylegitymowaniu mają zostać oni przepuszczeni dalej, w kierunku głównego budynku kancelarii premiera.Większość protestujących nie ma zasłoniętych ust i nosa. Nie zachowują między sobą dystansu. Mają z sobą czarną trumnę z wizerunkiem Mateusza Morawieckiego.

Sto, dwieście osób chce zostać tutaj na noc – mówi Tanajno.

Musimy wytrwać, jutro będzie nas dużo więcej. Pamiętajcie, że jesteśmy właśnie na spotkaniu biznesowym – nie obowiązują nas zakazy – P. Tanajno.

Udostępnij:

Paweł Skutecki

2 comments

Leave a Reply

Koszyk