Okiem prawnika – tarcza antykryzysowa

Magdalena Targańska3 kwietnia, 20208 min

Sejm przyjął tarczę antykryzysową, a Prezydent ją podpisał. My zapytaliśmy specjalistę – adwokata, mediatora Mateusza Gawlasa, który prowadzi kancelarię specjalizującą się w obronie dłużników przed firmami windykacyjnymi i pożyczkowymi, bankami, towarzystwami ubezpieczeniowymi, jak to wygląda w praktyce.

Jak ocenia Pan tarczę, którą podpisał Prezydent? Czy to realna pomoc?

Czy pomoc okaże się realna dowiemy się najwcześniej za miesiąc, a w praktyce ok. czerwca br. Dla pewnej grupy przedsiębiorców (zatrudniających mniej niż 9 pracowników lub płacących składki ZUS tylko za siebie) rozwiązania przewidziane w tarczy mogą okazać się trafione, dla innych (średnich i dużych firm) pomoc wydaje się jedynie iluzoryczna.

Za dobre rozwiązanie należy potraktować możliwość odliczenia straty spowodowanej ograniczeniami w związku z COVID – 19 w rozliczeniu za rok 2019.

Natomiast w żaden sposób nie poprawi sytuacji przedsiębiorców odroczenia zapłaty podatku od wynagrodzeń pracowników (PIT-4), czy też odroczenie lub rozłożenie na raty płatności podatków VAT i PIT.

http://www.kancelariagawlas.pl/

Pewne rozwiązania w kwestii zatrudniania i wynagradzania pracowników dają przedsiębiorcom zapisy o postoju ekonomicznym, czy dofinansowaniu do płacy minimalnej. Jednakże już teraz wiemy, że nie uda się utrzymać miejsc pracy na satysfakcjonującym poziomie.

Pewien obraz działania tarczy antykryzysowej dają ogólnie dostępne statystyki, z których wynika, że tylko w ostatnim tygodniu ponad 15 tys. firm zawiesiło swoją działalność. Rozwiązania przewidziane w tarczy były już znane przed jej formalnym wprowadzeniem, a pomimo tego tak znaczna liczba firm wycofuje się z aktywnego prowadzenia biznesu. Oceniam, że ta tendencja będzie się w najbliższym czasie niestety się pogłębiać.

Czy 2000 zł jednorazowej pomocy coś zmieni?

Jednorazowe wsparcie, a zwłaszcza w zaproponowanej kwocie, pozostanie bez wpływu na sytuację osób zmagających się z problemami finansowymi. Realna pomoc wymaga rozwiązania systemowego, przewidującego określony czas trwania, według mnie minimum 3 miesiące. Dopiero zapewnienie okresowego wsparcia daje możliwość planowania i przetrzymania tej niezwykle trudnej dla wielu firm sytuacji.

Jakie zmiany wg Pana powinny być wprowadzone, aby ułatwić życie pracowników i pracodawców w tym trudnym okresie?

W mojej ocenie zmiany tarczy antykryzysowej powinny przede wszystkim służyć poprawie płynności finansowej przedsiębiorstw, zabezpieczeniu miejsc pracy oraz zapewnienia środków do życia osobom pozostającym bez pracy. Takim rozwiązaniom mogłoby służyć zwolnienie przedsiębiorców ze wszelkich danin publicznych, w tym przede wszystkim podatków, nie tylko składek ZUS na okres do 6 m-cy, uwolnienie środków pieniężnych zgromadzonych na kontach VAT i przyśpieszenie zwrotów podatków, realne dofinansowanie wynagrodzeń pracowników dla utrzymania miejsc pracy czy w końcu, zwiększenie zasiłku dla bezrobotnych. W wymiarze sprawiedliwości zaś należałoby jak najszybciej wprowadzić możliwość elektronicznego obiegu pism pomiędzy sądami, a pełnomocnikami stron oraz prowadzenie posiedzeń za pośrednictwem środków porozumiewania się na odległość.  

Czy jest konieczna nowelizacja ustawy umożliwiająca szybszą ścieżkę upadłości?

W mojej ocenie nie ma potrzeby kolejnej zmiany prawa upadłościowego, pomimo coraz trudniejszej sytuacji majątkowej przedsiębiorców i osób fizycznych, wywołanej pandemią. Ewentualnego przyśpieszenia ścieżki upadłości upatrywałbym za to w szybszym rozpoznawaniu przez sądy wniosków o ogłoszenie upadłości. Chodzi zwłaszcza o wnioski, składane przez osoby fizyczne oraz uproszczenie formularzy składanych w toku postępowania. Często osoby rezygnują ze złożenia wniosku o upadłość, bo wydaje się on być dla nich zbyt skomplikowany. Istotne jest też, aby czas potrzebny do wydania przez sąd postanowienia o ogłoszeniu upadłości nie był zbyt odległy.

Pamiętajmy, że obecnie przedsiębiorcy mogą skorzystać z rozwiązań, jakie daje im ustawa Prawo restrukturyzacyjne. Mam tu na myśli uniknięcie ogłoszenia upadłości dłużnika przez umożliwienie mu restrukturyzacji, między innymi na drodze zawarcia układu z wierzycielami, a w przypadku postępowania sanacyjnego – również przez przeprowadzenie działań sanacyjnych, przy zabezpieczeniu słusznych praw wierzycieli.

Niestety z mojej praktyki wynika, iż niewielu z przedsiębiorców ma świadomość istnienia rozwiązań przewidzianych w tej ustawie i często popadają w jeszcze większe problemy finansowe skutkujące koniecznością ogłoszenia upadłości.

Udostępnij:

Magdalena Targańska

Leave a Reply

Koszyk