Szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus wyraził w poniedziałek nadzieję na kontynuowanie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, po piątkowym oświadczeniu prezydenta USA Donalda Trumpa o tym, że USA zrywają relacje z tą agendą ONZ.
Trump wielokrotnie oskarżał WHO o sprzyjanie Chinom. Jego zdaniem reakcja organizacji na wybuch epidemii nie była odpowiednia, ponieważ Chiny „całkowicie (ją) kontrolują”. Trump oskarżył też władze w Pekinie o wywieranie presji na WHO i nieprzesyłanie obowiązkowych reportów.
Jednak szef WHO podczas codziennej konferencji prasowej wyraził nadzieję, że jego organizacja będzie w stanie kontynuować wieloletnią współpracę z USA.
„Wkład i hojność Stanów Zjednoczonych na rzecz ogólnoświatowego zdrowia były ogromne przez wiele dziesięcioleci i przyczyniły się w wielkim stopniu do poprawy zdrowia publicznego na całym globie” – powiedział Tedros, według agencji Reutera, „próbując ratować stosunki”.
Chiny ostro zareagowały na ruch Trumpa, nazywając go egoistycznym i wynikającym z kapryśnej polityki administracji USA, która „uzależniona” jest od opuszczania międzynarodowych gremiów i traktatów.
Tedros przyznał również, że dowiedział o decyzji USA z mediów, a nie z formalnej komunikacji ze strony amerykańskiego rządu. Odmówił odpowiedzi na dalsze pytania dotyczące stanowiska USA. (PAP)