Andrzej Duda podzielił Polaków; Polska pogrążona jest w politycznej wojnie domowej, która wylewa się najpierw z głównych ośrodków władzy i przechodzi na cały kraj – powiedział w niedzielę kandydat PSL na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz, komentując 5. rocznicę wyboru Andrzeja Dudy na prezydenta.
Władysław Kosiniak-Kamysz pytany na niedzielnej konferencji prasowej w Dębnie (woj. małopolskie) o ocenę dotychczasowej prezydentury Andrzeja Dudy stwierdził, że jest ona „spowita cieniem mgły”.
„Wiele osób zaufało prezydentowi, oddało na niego głos, bo widziało w nim szansę na zmiany, ale niestety okazał się prezydentem podległym pod wykonawstwo Jarosława Kaczyńskiego, prezydentem niesamodzielnym, upokorzonym chociażby przywróceniem Jacka Kurskiego do zarządu TVP” – mówił lider ludowców.
„To, co jest moim największym oskarżeniem prezydenta Dudy – podzielił Polaków, Polska rozdarta jest na pół, Polska jest pogrążona w politycznej wojnie domowej, która wylewa się najpierw z głównych ośrodków władzy, a później przechodzi na całą Polskę” – stwierdził Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, „polska polityka, także przez Andrzeja Dudę, znalazła się w rynsztoku obłudy i nienawiści”.
Zdaniem polityka, prezydent Andrzej Duda nie zrealizował również części swoich wyborczych obietnic.
Kosiniak-Kamysz zaznaczył jednak, że pozytywne w działaniach prezydenta Andrzeja Dudy jest kontynuowanie przez niego polityki rodzinnej. „To trzeba zachować” – podkreślił.
Przekonywał, że w Pałacu Prezydenckim musi być osoba, której uda się „pogodzić dwa zwaśnione plemiona”, która jest doświadczona i „nie musi pytać się o zdanie prezesa partii”. Zapowiedział, że jako kandydat na prezydenta nastawiony jest na współpracę.
(PAP)