Technologia skutecznie wspiera walkę z „praniem pieniędzy”

Magdalena Targańska1 grudnia, 20226 min

Pranie pieniędzy odbywa się najczęściej na arenie międzynarodowej. Nielegalne przepływy środków mogą negatywnie wpływać m.in. na stabilność oraz bezpieczeństwo sektora finansowego, zagrażając zarówno rynkowi krajowemu, jak i międzynarodowemu.

Próby wprowadzenia do legalnego obrotu środków uzyskanych z nielegalnych źródeł nazywamy „praniem pieniędzy”. Eksperci dostosowują swoje działania do przepisów i zasad AML (Anti Money Laundering). Polskie regulacje prawne związane z AML są opisane w ustawie o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu i opierają się na regulacjach Dyrektyw Unijnych. Zapisy AML to jeden z wymogów prawnych dla instytucji obowiązanych, związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w Polsce, podobnie jak ochrona danych osobowych, bezpieczeństwo i higiena pracy czy ochrona środowiska.

Ustawodawca nałożył na określoną grupę przedsiębiorców, firmy oraz instytucje szereg obowiązków związanych z AML. Ich przestrzeganie pozwala z jednej strony zwiększyć bezpieczeństwo finansowe i obniżyć ryzyko związane z oszustwami, a z drugiej – uchronić firmę przed posądzeniem o branie udziału w zabronionym procederze. Kary za brak wypełnionych obowiązków ustawowych mogą być bardzo dotkliwe i sięgać nawet 5 mln euro lub 10 proc. obrotu wykazanego w poprzednim roku.

W czasach dominującej technologii grupy przestępcze wykorzystują do prania pieniędzy innowacje typu kryptowaluty czy fintechy.

„Jeśli przestępca, który uzyskał środki z nielegalnego źródła, nie pierze pieniędzy, bardzo szybko zostaje wytropiony i skazany, a środki pochodzące z przestępstwa są konfiskowane. Dlatego też przestępcy szukają takich obszarów działania, które zapewniają skuteczność prania pieniędzy, a ryzyko wykrycia przez organy ścigania jest relatywnie niewielkie” – informuje Karol Wojtczak, Tribe Lead Transaction Monitoring, ING Hubs Poland.

Najłatwiej jest wykryć środki uzyskane w sposób nielegalny podczas próby lokowania ich w legalnym obrocie finansowym. Jest to np. moment, w którym diler narkotykowy idzie do banku i próbuje wpłacić jakąś pokaźną sumę. Pracownicy oddziałów bankowych są przeszkoleni na takie okoliczności i wiedzą, że jeśli jakaś podejrzana osoba przynosi w plastikowej torbie duże pieniądze, to trzeba sprawdzić, skąd te środki pochodzą.

Nieco trudniej wykryć prane pieniądze podczas kolejnego etapu, czyli maskowania/warstwowania (ang. layering) środków. Przestępcy starają się ukryć źródła pochodzenia pieniędzy poprzez różnego rodzaju transakcje finansowe. To najczęściej przelewy na konta w różnych krajach lub inne transfery środków i wartości majątkowych, również pomiędzy różnego rodzaju produktami finansowymi i nie tylko. Przy okazji otwierane są też fasadowe firmy, w których miesza się pieniądze z nielegalnego źródła z tymi pozyskanymi w sposób uczciwy.

Najskuteczniejszą metodą walki z praniem pieniędzy jest wykorzystywanie dostępnych rozwiązań informatycznych i technologicznych, które pozwalają na śledzenie wszelkich ruchów związanych z pieniędzmi i analizę danych. Problemem jest jednak kwestia niejednolitych danych i braku ich dostępności w obecnym reżimie ochrony danych osobowych i prywatności. Jurysdykcje niektórych krajów w sposób szczególny dbają o anonimowość osób prowadzących interesy – to m.in. Kajmany, Brytyjskie Wyspy Dziewicze czy Malta.

„Najlepiej walczyć z praniem pieniędzy w oparciu o dostępne dane, możliwości technologiczne m.in.: sztuczną inteligencję czy uczenie maszynowe, a także wiedzę ekspertów” – podsumowuje Karol Wojtczak, Tribe Lead Transaction Monitoring, ING Hubs Poland.

Więcej informacji będzie dostępnych podczas debaty: „Pranie pieniędzy – jak skutecznie zwalczać przestępczość finansową”, która odbędzie się 5 grudnia o godzinie 10:00 w Centrum Prasowym PAP.

 

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Udostępnij:

Magdalena Targańska

Leave a Reply

Koszyk