„Epoce, w której obecnie żyjemy, bardzo daleko do dramatyzmu II wojny światowej, ale na tle ostatnich kilku dziesięcioleci, znowu żyjemy w czasach napaści jednych państw na swoich sąsiadów. Wojna na Ukrainie i jej konsekwencje, wysoka inflacja i ceny surowców energetycznych, destabilizacja całej Europy – to wyzwania, z którymi musimy się zmierzyć” – zaznaczył premier w piątek wieczorem we wpisie na Facebooku.
Dodał, że kryzys zbożowy na Ukrainie grozi głodem w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie, a to ma wpływ na państwa Zachodu. „Putin chce w ten sposób wywołać kolejne wielkie fale migracji przez Morze Śródziemne do Europy, być może jeszcze większe niż siedem lat temu” – napisał.
Szef rządu zaznaczył, że jeżdżąc po Polsce rozmawia z setkami osób. „Wiele z nich jest zaniepokojonych tym, co dzieje się na świecie, ale też wiedzą, że w tej sytuacji zawsze mogą liczyć na troskę ze strony rządu, bo nigdy nie zostawimy ich samym sobie” – zapewnił.
„Poza odpowiedzią na bieżące zmiany na rynkach światowych – choćby w kwestii drożejących surowców i energii – w postaci pakietów pomocowych i dopłat, nadal kontynuujemy politykę wielkich inwestycji we wszystkich powiatach w Polsce” – napisał.
Zdaniem premiera Morawieckiego „dzięki sprawnemu zarządzaniu finansami publicznymi dzisiaj rzeczywiście mamy do czynienia z inną Polską”. „Tą Polską, którą opozycja chce zakrzyczeć złymi emocjami i fałszywymi proroctwami. Nie proponuje jednak żadnego rozwiązania, żadnego konkretu. Za to mnóstwo pogardy dla różnych grup społecznych, szczególnie dla Polek i Polaków mieszkających w mniejszych miejscowościach. Nie pozwolimy nikogo w taki sposób obrażać” – podkreślił. „Jesteśmy dumni ze zrównoważonego rozwoju całej Polski i będziemy go kontynuować. Wiemy, że tego chcą Polacy” – napisał Morawiecki.
Szef rządu nawiązał do swojej piątkowej wizyty w woj. warmińsko-mazurskim. Zaznaczył, że widział tam „nieznany powszechnie w Polsce, a tym bardziej w Europie, niemiecki obóz koncentracyjny w Działdowie, który funkcjonował ponad pięć lat”.
„To miejsce, uświęcone krwią naszych przodków oraz obywateli innych państw, jest świadectwem niemieckiej zbrodni i powinno być dzisiaj obiektem pamięci, przestrogi dla świata. Jednak III RP o nim zapomniała. Obiecuję, że państwo polskie, wraz z władzami miasta, zatroszczy się o zbudowanie tu muzeum” – zapowiedział.
Obóz KL Soldau powstał w 1939 roku, najpierw jako obóz przejściowy dla jeńców z kampanii wrześniowej, a później w celu eksterminacji polskiej inteligencji, duchowieństwa – przeprowadzono tu także akcję T4 tj. eliminację osób umysłowo chorych, także Niemców. Kompleks obozowy zlokalizowano m.in. w koszarach III Batalionu 32. Pułku Piechoty Wojska Polskiego, budynki usytuowane były w odległości 500 m od centrum miasta i zaledwie ok. 50 m od dworca kolejowego. (PAP)
autor: Marcin Jabłoński