Konfederacja ruszyła z ofensywą programową „Po Stronie Polski”

Konfederacja ruszyła z ofensywą programową „Po Stronie Polski”, podczas której politycy ugrupowania spotkają się z wyborcami w 16 miastach wojewódzkich. Będą przekonywać m.in. do swoich postulatów antyinflacyjnych, rozwoju energetyki i przemysłu obronnego.

W rozmowie z PAP poseł Konfederacji Robert Winnicki przypomniał, że ubiegłoroczna ofensywa programowa Konfederacji „Polska na nowo”, opierała się na pięciu podstawowych postulatach: „niskich i prostych podatkach, sprawnej i dostępnej ochronie zdrowia, efektywnej i nowoczesnej edukacji, niższych kosztach życia i państwie prawa”. Według Winnickiego, ta ofensywa przyniosła partii „bardzo dobre efekty i stabilny wzrost notowań”.

Jak dodał, rozpoczęta w piątek lipcowa ofensywa zatytułowana „Po Stronie Polski”, ma być odpowiedzią na nowe wyzwania, a zwłaszcza na „zduszenie szalejącej inflacji”. W tym zakresie Konfederaci będą prezentować pakiet własnych projektów ustaw, takich jak „Tani prąd”, „Tani węgiel”, „Tanie paliwa”, czyli wpisujące się w konsekwentnie postulowane przez ugrupowanie obniżanie podatków i kosztów życia.

Według posła, kolejne postulaty programowe są odpowiedzią Konfederacji na wojnę na Ukrainie i konieczność wzmacniania bezpieczeństwa Polski. „Jesteśmy zdecydowanymi przeciwnikami agresji rosyjskiej na Ukrainę, jesteśmy zdecydowanymi zwolennikami budowy silnej i nowoczesnej polskiej armii. A fakt, że chcemy opierać nasze bezpieczeństwo na polskiej armii, na polskim przemyśle zbrojeniowym, nie jest tezą prorosyjską, jest tezą propolską” – zaznaczył Winnicki. W tym kontekście poseł wskazał na konieczność pilnego odtworzenia zdolności defensywnych, w tym obrony przeciwlotniczej, przeciwrakietowej i artylerii. „Stawiamy na polski przemysł zbrojeniowy, a nie obce zakupy” – podkreślił.

Mówiąc o postulacie „podnoszenia zdolności militarnych Polaków”, Winnicki przekonywał, że „każdemu Polakowi powyżej 16. roku życia trzeba zapewnić możliwość wzięcia udziału w podstawowym, bezpłatnym szkoleniu wojskowym”. Opowiedział się też za liberalizacją prawa do posiadania broni. „Polska rozbrojona, to stan, któremu się sprzeciwiamy i zamierzamy przeciwko temu walczyć” – zadeklarował.

Poseł przyznał, że Konfederacja sprzeciwia się „imigracji socjalnej, ściąganej do Polski tylko po to, by państwo polskie płaciło imigrantom za sam fakt przebywania”. Według niego, system ten jest nieszczelny, co powoduje, że „Ukraińcy mogą pobierać polskie świadczenia przebywając na Ukrainie, a nawet w innym państwie UE”.

Winnicki podkreślił, że Konfederacja uznaje ewentualną Unię Polsko-Ukraińską za „mrzonki”, co – jak zastrzegł – wcale nie wyklucza wspierania Ukrainy przez Polskę, „jednak z efektywną obroną własnych interesów, również w warstwie tożsamościowej, historycznej i symbolicznej”. „Jednoznacznie żądamy od władz państwowych odrzucenia kultu Stepana Bandery i uznania rzezi wołyńskiej za ludobójstwo. Oczekujemy też pełnego poszanowania praw polskiej mniejszości narodowej na Ukrainie” – oświadczył.

Pytany o plany na oficjalną kampanię wyborczą przez wyborami parlamentarnymi i zaostrzającą się już rywalizację między jej dwoma głównymi uczestnikami – PiS i PO, poseł zauważył, że w Polsce „trwa permanentna kampania wyborcza”.

„Konfederacja – jako jedyna partia – miała w mijającej kadencji odwagę przeciwstawić się ogólnie obowiązującym trendom w sprawie polityki lockdownowej podczas pandemii i drukowaniu pieniędzy, co jest zasadniczą przyczyną inflacji. Mamy też odwagę przeciwstawiać się narracji, że Polska musi teraz stać się jakąś federacją polsko-ukraińską w związku z wybuchem wojny na Ukrainie. Myślę, że wyborcy to docenią w zbliżających się wyborach” – powiedział Winnicki.

Zwrócił też uwagę na rosnący w badaniach sondażowych odsetek wyborców „nieprzekonanych”, do których Konfederacja chce dotrzeć i „dodać otuchy” wobec – jak mówił – znaczącego „zużycia obecnej władzy i niewiarygodności opozycji pod przywództwem Donalda Tuska”.

Winnicki ocenił, że w takiej sytuacji „2023 rok jest – być może jak nigdy wcześniej – szansą na to, żeby duopol (PiS-PO) przełamać”. „Ostrzymy sobie zęby, żeby ten duopol przełamać i czujemy, że jest to możliwe. Chcemy, żeby osoby niezdecydowane, co do wyborów politycznych, przekonać, że Konfederacja jest odpowiedzią na ten uwiąd klasy politycznej, z jakim mamy do czynienia w Polsce. Konfederacja ma do zaproponowania program innego rządzenia państwem, niż miało to miejsce do tej pory. I sądzę, że Polacy tego oczekują” – powiedział Winnicki. (PAP)

Autor: Mieczysław Rudy

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk