Jak przekazał wojewoda lubelski, do godz. 8.30 w piątek z punktów recepcyjnych znajdujących się przy granicy skorzystało około 260 uchodźców z Ukrainy. „Sądzę, że dzisiaj na pewno przekroczymy tysiąc” – dodał Lech Sprawka.
Z informacji przekazanych przez wojewodę wynika, że połowa z grupy 260 uchodźców została skierowana do ośrodków zbiorowego zakwaterowania na Lubelszczyźnie i w innych regionach ze względu na to, że nie miała wcześniej zapewnionego miejsca pobytu w Polsce. 90 osób wymagało organizacji transportu do tych miejsc zakwaterowania.
„Punkty recepcyjne służą przede wszystkim do pomocy tym uchodźcom, którzy potrzebują możliwości wytchnienia, odpoczynku po podróży do przejścia granicznego. Kolejna funkcją jest m.in udzielenie ewentualnej pomocy medycznej” – zaznaczył wojewoda lubelski.
Dodał, że już blisko 20 osób skorzystało z punktów medycznych przy ośrodkach recepcyjnych. Dwie osoby wymagały przetransportowania do pobliskich szpitali. „Nie ma u nich zagrożenia życia” – sprecyzował Sprawka.
Na terenie województwa lubelskiego działają cztery punkty recepcyjne dla uchodźców z Ukrainy. Mieszczą się one w pobliżu przejść granicznych w Dorohusku, Dołhobyczowie, Hrebennem, Zosinie. „Jeżeli okaże się, że przepustowość tych czterech punktów recepcyjnych będzie niewystarczająca, wtedy będziemy rozwijać możliwości na ich bazie bądź uruchamiać kolejne punkty” – zaznaczył wojewoda.
Odniósł się również do braku możliwości przekroczenia granicy pieszo przez Ukraińców ze względu na to, że w woj. lubelskim nie funkcjonują piesze przejścia graniczne z Ukrainą. „Zobowiązuje się do szybkiego podjęcia działań w tej sprawie, bo musimy wejść tu we współpracę ze stroną ukraińską, aby umożliwili przekroczenie granicy w ten sposób” – wyjaśnił Sprawka. (PAP)
autorka: Gabriela Bogaczyk