W styczniu bieżącego roku naukowcy z Uniwersyteckiego Szpitala Maryland w Baltimore przekroczyli pewną granicę i wywołali lawinę pytań, gdy przeszczepili człowiekowi serce pochodzące od genetycznie zmodyfikowanej świni.
Amerykańscy lekarze przeszczepili mężczyźnie serce świni z dziesięcioma modyfikacjami. Pacjent żyje, ale jak twierdzą naukowcy, wciąż istnieje ryzyko odrzucenia narządu. Niemieccy badacze idą tym samym śladem przygotowując się do założenia hodowli świń rasy Auckland Island, których serca będą gotowe do przeszczepów – w ramach badań klinicznych – już za trzy lata. Czy to rzeczywiście jest dobry kierunek transplantologii? Zdania są podzielone.
W Niemczech dyskusja toczy się nie wokół dylematów związanych z ludźmi, ale ze… świniami. Zebrano już blisko 60 tysięcy podpisów pod petycją domagającą się zakazu badań nad przeszczepami świńskich narządów ludziom, bo zdaniem autorów tego dokumentu tego typu procedura medyczna łamie prawa zwierząt.