Senat przygotowuje poprawkę, dopuszczającą wybory internetowe oraz wybory korespondencyjne dla osób wykluczonych cyfrowo – przekazała posłanka KO Izabela Leszczyna. Dodała, że musi być wprowadzony stan klęski żywiołowej, by był czas na przygotowanie bezpiecznych i demokratycznych wyborów.
Leszczyna powiedziała w niedzielę w TVN24, że najbezpieczniejsze wybory w czasie epidemii to wybory przez internet. „Właśnie taką poprawkę przygotowuje Senat” – przekazała posłanka KO.
Podkreślała, że wbrew temu, co mówią politycy PiS, Senat nie przetrzymuje ustawy ws. głosowania korespondencyjnego, tylko pracuje nad nią, by „zmienić koszmarnie złe prawo”. „Wprowadzamy tam poprawkę, która dopuści wybory internetowe i dla wykluczonych cyfrowo wybory korespondencyjne” – powiedziała posłanka KO.
Zaznaczyła, że jest jeden warunek – państwo musi wprowadzić stan klęski żywiołowej po to, żeby był czas na przygotowanie „bezpiecznych i demokratycznych” wyborów prezydenckich. „Wybory w maju nie spełniają żadnej z tych przesłanek” – ocenił Leszczyna.
6 kwietnia Sejm uchwalił ustawę, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Według nowych przepisów, w stanie epidemii, marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów, określonego wcześniej w postanowieniu. Ustawa jest teraz w Senacie, który musi ją rozpatrzyć w ciągu 30 dni.
Marszałek Tomasz Grodzki (KO) mówił w środę, że Senat będzie niezwykle starannie procedował na ustawą dotyczącą głosowania korespondencyjnego i okres 30 dni, który ma na procedowanie, zapewne będzie wykorzystany. Grodzki powiedział, że wątpliwości jest mnóstwo i o opinię w sprawie zawartych w ustawie przepisów należy zapytać m.in. epidemiologów, Państwową Komisję Wyborczą, Rzecznika Praw Obywatelskich, czy Sąd Najwyższy. Marszałek Senatu podkreślał, że „wybory powinny być bezpośrednie i tajne”. (PAP)