Niemieccy pediatrzy są raczej sceptyczni, także ze względu na wciąż niejasne ryzyko. Stała Komisja ds. Szczepień raczej nie będzie zalecać szczepienia dzieci – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Federalna minister edukacji Anja Karliczek (CDU) wezwała do wprowadzenia już wkrótce we wszystkich krajach związkowych harmonogramu szczepień dzieci i młodzieży od dwunastego roku życia. „Byłoby wskazane” – podkreśliła w wypowiedzi dla gazet grupy medialnej Funke.
COVID-19 u dzieci bardzo rzadko ma ciężki przebieg. Znane są jednak takie przypadki, również śmiertelne. Zakażenie koronawirusem u dzieci może także prowadzić do rozwinięcia niebezpiecznego pediatrycznego wieloukładowego systemu zapalnego PIMS, który może prowadzić do uszkodzenia mięśnia sercowego.
Gazeta „Stuttgarter Zeitung” podkreśla, że „przy podejmowaniu decyzji jedno musi być jasne: szczepienie jest ingerencją w organizm i może mieć skutki uboczne. Uzasadnienie dla szczepienia dzieci musi zatem pochodzić wyłącznie z bezpośredniej dla nich korzyści. Byłoby etycznie nieuzasadnione szczepienie dzieci przede wszystkim ze względu na pozytywne skutki dla osób trzecich. Dlatego twierdzenie, że szczepienia dzieci byłyby krokiem w kierunku pożądanej odporności stadnej, jest argumentem nie do przyjęcia. Również znaczenie regularnego uczęszczania do szkoły dla rodzin lub społeczeństwa nie może być decydującym czynnikiem”.
Źródło: DW.COM