Przypadki przemocy domowej były w zeszłym roku na Węgrzech o 88 proc. częstsze niż w 2019 roku – poinformowała w czwartek na Facebooku niezależna posłanka Bernadett Szel, powołując się na dane węgierskiej policji przekazane na jej prośbę.
Posłanka oświadczyła, że jej celem było sprawdzenie rozmiarów przemocy domowej podczas pandemii Covid-19. Według niej „dane pokazują, że w zeszłym roku, w roku pandemicznym, wszystkie liczby bardzo się pogorszyły, generalnie z powodu wzrostu liczby przestępstw, których ofiarami były kobiety”.
Z dostarczonych jej danych wynika, że w 2020 roku liczba zgłoszonych przypadków przemocy domowej wzrosła z 251 do 472, przy czym w 89 proc. ofiarami były kobiety.
O 33 proc. wzrosła liczba przypadków zabójstw lub pobić ze skutkiem śmiertelnym innych domowników – z 70 do 93. Przy tym w 61 proc. przypadków ofiarami były kobiety. O 47 proc. więcej było też zabójstw obecnego lub byłego partnera (wzrost z 32 do 47) – w 74 proc. ofiarami były kobiety.
O 26 proc. częściej policja wydawała również tymczasowy zakaz zbliżania się do innej osoby – w sumie ponad 1840 razy.
Według informacji podanych przez Szel 61 proc. policyjnych postępowań w związku z przemocą domową kończy się wystawieniem aktu oskarżenia. W 27 proc. doniesienie o popełnieniu przestępstwa jest odrzucane lub śledztwo jest umarzane z powodu braku odpowiedniego wniosku osoby pokrzywdzonej.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)