Na Podkarpacie może trafić ponad 42,7 mld zł z unijnych środków. Są one szczególnie ważne w tym momencie, kiedy zaczynamy powoli wychodzić ze stanu epidemii – mówiła w środę na konferencji prasowej wojewoda podkarpacka Ewa Leniart.
„To jest historyczna szansa. Warunek jest jeden – ustawa o zasobach własnych UE musi zostać przyjęta przez polski parlament. Tylko wówczas środki z Krajowego Planu Odbudowy i środki unijne trafią takim strumieniem finansowym do Podkarpacia” – mówiła.
Leniart podkreśliła, że dzięki środkom unijnym w regionie bardzo dużo się zmieniło. Zaznaczyła, że nowe rozdanie pieniędzy unijnych może być nowym impulsem do rozwoju całego województwa. Zastrzegła, że tak się stanie, jeśli KPO zostanie przyjęty.
„O tym czy państwo polskie się rozwija, czy nie powinniśmy mówić niezależnie od różnic politycznych jednym głosem. Zatem z bólem serca należy przyjąć deklarację ze strony partii opozycyjnych, że w tej kwestii porozumienia i wsparcia dla pozyskania tych środków unijnych dla Polski nie będzie. Mam nadzieję, że przyjdzie refleksja i efekt zostanie osiągnięty, a więc te środki w najbliższym czasie będą mogły jednak być zadysponowane na potrzeby naszych podkarpackich miast i wsi” – powiedziała wojewoda.
Obecny na konferencji marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl zaznaczył, że wydanie 770 mld zł to duże wyzwanie.
„Samorząd województwa podkarpackiego, nasi eksperci, pracownicy, dyrektorzy bardzo intensywnie, praktycznie rok pracują nad założeniami do KPO i myślą o projektach. To wielka szansa, ale musimy też temu sprostać, musimy znaleźć i przygotować takie projekty, które pozwolą, aby te środki wpłynęły na Podkarpacie” – zaznaczył Ortyl.
Dodał, że samorząd złożył ponad 70 projektów do KPO na ponad 30 mld zł. Zaznaczył, że 18 projektów wpisuje się w KPO i mogą być finansowane z tego programu. Pozostałe będą finansowane z innych programów unijnych.
Wśród projektów złożonych do KPO marszałek wymienił m.in. budowę szpitala uniwersyteckiego i Podkarpackiego Centrum Zdrowia Dziecka. Ta druga inwestycja ma kosztować, jak mówił Ortyl, ponad 400 mln zł. Centrum ma powstać na bazie klinicznego szpitala nr 2 w Rzeszowie.
„Natomiast budowa szpitala uniwersyteckiego, który ma powstać w oparciu o szpital kliniczny nr 1 w Rzeszowie ma kosztować ok. 800 mln zł” – dodał.
Marszałek powiedział, że podkarpacka służba zdrowia będzie też korzystać z cyfryzacji i usług na odległość. Zapowiedział, że ze środków KPO wymieniany będzie również sprzęt medyczny, który był eksploatowany w czasie pandemii. „Chcemy też, żeby innowacje medyczne trafiały do naszych szpitali, w tym placówek powiatowych” – powiedział Ortyl.
W środę do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy ws. ratyfikacji decyzji dotyczącej systemu zasobów własnych Unii Europejskiej. Ratyfikacja decyzji Rady Europejskiej z grudnia ub. roku jest niezbędna do uruchomienia wypłat z Funduszu Odbudowy UE. Podstawą do sięgnięcia po środki z Funduszu Odbudowy będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO) – dokument taki musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić Komisji Europejskiej do końca kwietnia. (PAP)
Autor: Wojciech Huk
One comment
jakub
28 kwietnia, 2021 at 5:05 pm
co to ma być?… łapówka wyborcza?