Południowoafrykańskie badanie wskazało, że szczepionka firmy AstraZeneca ma skuteczność mniejszą niż 60 proc. w ochronie przed łagodnie i umiarkowanie silnie przebiegającą COVID-19 wywołaną wariantem B.1.351 SARS-CoV2. Według wyników, w dużej mierze chroni jednak przed ciężkimi powikłaniami i zgonem.
Autorzy nowej publikacji, która ukazała się w piśmie „New England Journal of Medicine” przekonują, że pomimo wstępnych sukcesów nowych szczepionek przeciw COVID-19, potrzebne są dalsze badania, nad kolejną generacją.
Przedstawili oni bowiem wyniki badania, według którego szczepionka firmy AstraZeneca nie przekracza progu 60 proc. skuteczności w ochronie przed COVID-19 przebiegającej łagodnie lub z umiarkowanym nasileniem, jeśli choroba jest wywołana tzw. południowoafrykańskim wariantem wirusa – B.1.351 (N501Y.V2).
„Pomimo rozczarowującego odkrycia, że szczepionka AstraZeneca nie chroni przed łagodną infekcją COVID-19 spowodowaną wariantem B.1.351 odkrytym po raz pierwszy w Południowej Afryce, recenzje i publikacja naszego artykułu uwiarygodniają nasze wyniki i wskazują powody dla prac nad drugą generacją szczepionek” – mówi prof. Shabir Madhi, dyrektor wykonawczy Vaccines and Infectious Diseases Analytics (VIDA) Research Unit na University of the Witwatersrand.
Mianem pierwszej generacji badacze określają szczepionki opracowane z myślą o pierwotnym szczepie koronawirusa.
Jako drugą generację określają natomiast szczepionki opracowane z użyciem kolejnych innowacji technologicznych i mające chronić przed następnymi wariantami.
Przed pojawieniem się wariantów B.1.351 i P.1 rząd RPA na początku lutego, zamówił milion dawek szczepionki firmy AstraZeneca, po analizie jej działania w Wielkiej Brytanii i Brazylii wskazującej na 67 proc. skuteczność.
„Byliśmy w stanie euforii ze względu na wysoką skuteczność niektórych szczepionek względem pierwotnego wirusa. Jednak potem badanie preparatu AstraZeneca to zmieniło. W badaniu tym, opublikowanym na łamach NEJM, odkryliśmy, że dwie dawki ChAdOx1 nCoV19 nie były skuteczne wobec niewymagającego hospitalizacji łagodnego i umiarkowanego przebiegu COVID-19, głównie spowodowanego wariantem B.1.351.” – dodaje prof. Shabir Madhi
Badanie fazy 1b/11 objęło 2026 pacjentów i okres od 24 czerwca do listopada 2020 roku.
Jego głównym celem było określenie bezpieczeństwa, immunogeniczności (zdolności do wywołania immunologicznej odpowiedzi) i skuteczności preparatu w zapobieganiu choroby o przebiegach o różnych typach przebiegu niezależnie od wariantu wirusa.
Dodatkowym celem stało się natomiast sprawdzenie skuteczności względem wariantu B.1.351.
„Badanie obejmujące tylko 2026 uczestników uznaje się za niewielkie, bo faza trzecia zwykle obejmuje dziesiątki tysięcy uczestników. Jednak zaskakujące dane, których ono dostarczyło są niezaprzeczalne, a konsekwencje bardzo ważne” – tłumaczy prof. Madhi.
Większość ochotników była relatywnie młoda – poniżej 65 lat (średnia wieku wyniosła 30 lat), ogólnie zdrowa i nie miała HIV.
Nieco ponad połowę stanowili mężczyźni, 70,5 proc. należało do rasy czarnej, 12,8 proc. – białej, a 14,9 proc.do ras mieszanych.
To akurat ważne informacje szczególnie dla RPA, ponieważ demografia próby dobrze odzwierciedlała rasowa kompozycję kraju.
Podsumowując wyniki prof. Madhi stwierdził: „Szczepionka może być nadal pomocna w ochronie osób o wysokim ryzyku, z chorobami towarzyszącymi, przed zachorowaniem na ciężką postać COVID-19, koniecznością hospitalizacji, stosowaniem mechanicznej wentylacji i przed śmiercią. Szczepionka AstraZeneca pozostaje ważną częścią arsenału skierowanego przeciw temu wirusowi, szczególnie w Afryce, do której trafiło już 14 mln tej szczepionki w prowadzonych w różnych krajach programach immunizacyjnych”.
15 lutego Światowa Organizacja Zrowia (WHO) zaleciła, aby szczepionka nadal była stosowana, nawet w krajach, gdzie wariant B.1.351 i podobne mutacje są obecne.
Zalecenia powstały na podstawie analizy przeprowadzonej przez WHO Strategic Advisory Group of Experts on Immunization (SAGE).
„Podczas gdy szczepionka AstraZeneca, podobnie jak wiele innych szczepionek pierwszej generacji, raczej nie zatrzyma roznoszenia wirusa SARS-CoV-2 i nie będzie chronić przed łagodną postacią choroby wywołanej wariantami takimi, jak B.1.351, szczepionki pierwszej generacji nadal stanowią jedyną opcję zapobiegania przeładowania szpitali poważnymi przypadkami COVID-19 oraz ograniczania zgonów wywołanych trzecią falą” – kontynuuje południowoafrykański specjalista.
Naukowcy zwracają uwagę, że w AstraZeneca i innych ośrodkach prowadzone są już prace nad kolejnymi szczepionkami celowanymi w B.1351.
Więcej informacji: https://www.wits.ac.za/covid19/covid19-news/latest/south-african-oxford-astrazeneca-covid-19-vaccine-study-a-global-game-changer.html(PAP)
Autor: Marek Matacz