Tuż po wojnie odbył się w Norymberdze wielki proces, a właściwie szereg procesów przeciwko pozostałym przy życiu szefom niemieckiego, nazistowskiego państwa. W odrębnym postępowaniu odbył się tak zwany proces lekarzy. Część tych zarzutów będzie można powtórzyć podczas procesu przeciwko dzisiejszemu rządowi, głównemu inspektorowi sanitarnemu, ministrowi zdrowia i wielu ekspertom.
Nie ma na najmniejszych wątpliwości, że szczepionka na koronawirusa podawana dużej części (całej?) populacji będzie eksperymentem. Jest fizycznie niemożliwe, żeby w tak krótkim czasie przeprowadzić rzetelne testy kliniczne i wyprodukować taką liczbę szczepionek, o jakiej jest dzisiaj mowa. Co oczywiste – NIKT nie mógł zbadać jej długofalowego wpływu na zdrowie i życie ludzi. Jest prawdopodobne, że będzie skuteczna i bezpieczna, ale równe prawdopodobieństwo jest takie, że będzie odwrotnie.
Nie wdając się w dywagacje prawne, jedno jest poza dyskusją: szczepienie będzie dokładnie wypełniało definicję doświadczenia medycznego.
Polski rząd kupił już (ponoć zapłacił!) za szczepionkę, której zresztą nikt jeszcze nie widział. Trudno, stać nas. Kupujemy tak respiratory i maseczki, kupujemy też i szczepionki, taki sznyt. Gorzej, że istnieją przecieki, jakoby rząd pracował nad wprowadzeniem obowiązku szczepienia na koronawirusa. Obowiązek plus doświadczenie medyczne równa się Norymberga.
Niemieccy (i nie tylko niemieccy – precyzyjniej: nazistowscy) lekarze stanęli przed Amerykańskim Trybunałem nr 1. Rozpatrując sprawę Trybunał kierował się dziesięcioma zasadami, z której pierwszą polski rząd powinien mieć wciąż przed oczami, bo ona właśnie zostana mu odczytana podczas rozprawy:
Nieodzownym warunkiem jest dobrowolna zgoda osoby poddawanej doświadczeniu. Znaczy to, że dana osoba musi mieć prawne przesłanki do wyrażenia swej zgody, musi być w stanie podjąć dobrowolną decyzję, a nie pod wpływem siły, podstępu, oszustwa, presji, fałszywego pozoru lub jakiejkolwiek innej formy wpływania lub przymusu.
Można odnieść wrażenie, że w Polsce nie rządzi wcale premier, ani nawet wicepremier z Żoliborza. Polską rządzą eksperci pokazywani w TVN i innych mainstreamowych mediach. Ci sami, którzy potem w corocznych raportach koncernów farmaceutycznych widnieją jako ich beneficjenci. O ile w grze są pieniądze, nawet duże lub bardzo duże, to trudno – naprawdę stać nas. Ale obowiązkowe i powszechne szczepienia eksperymentalną szczepionką to już bardzo poważne przestępstwo przeciwko prawom człowieka. I to się MUSI skończyć prędzej czy później sądem i wyrokami. Przypominam tylko, że niektórzy lekarze byli chwytani i stawiani przed sądem nawet kilkadziesiąt lat po wojnie. Ta zbrodnia się nie przedawnia, obojętnie co by w tej kwestii raczył uchwalić obecny Sejm…
Paweł Skutecki
Felietony i komentarze nie zawsze odzwierciedlają poglądy i opinie redakcji.
—
Wesprzyj nasze badania! https://zrzutka.pl/t4gv5w
—
5 comments
Caroline
6 listopada, 2020 at 9:33 am
Kocham Pana za ten artykul ! PRAWDZIWY rzetelny dziennikarz! Serdecznie pozdrawiam!!
Krzysztof
13 listopada, 2020 at 5:18 pm
Ja zrobiłem jakiś czas temu petycję ws „Norymberga dla władz III RP za przestępstwa kryminalne i zbrodnie na Narodzie Polskim.”
Ona jest dostępna na portalu PetitionGO:
https://petitiongo.org/en/petition/petycja-rozliczenie-i-ukaranie-wladz-iii-rp-za-prz
potrzeba do tego 200 000 podpisów, a jest niewiele.
Ta petycja ma trafić do rąk legalnego prezydenta tytularnego i konstytucyjnego Jana Zbigniewa Potockiego
Mariusza Max Kolonko i
Tadeusza Cichockiego
by Ci panowie z nimi zrobili porządek.
Dominik
15 listopada, 2020 at 3:27 pm
Czy te całe petycje internetowe mają jakąkolwiek moc sprawczą?
Krzysztof
17 listopada, 2020 at 8:54 am
jeżeli będzie odpowiednia ilość podpisów to trafią do odpowiednich osób i będą widoczne, co się przyczyni do tego, że ci którzy do tego doprowadzili poniosą wszelkie konsekwencje i kary
zdzichol
20 listopada, 2020 at 9:12 pm
Korzystanie w takiej sprawie z „neta” jest jak korzystanie przez AK z Gestapo Biuletin! Jasne !!?
Zdaje się, że usiłowaliśmy już dziesiątki razy wymodzić jakieś petycje i dziesiątki razy okazywało się, że jest nas z dziesięć, piętnaście tysięcy, a petycja padała!
A przecież są nas miliony i takie „padaki” tylko zniechęcają ostatnich aktywnych ludzi do jakiegokolwiek działania!
Z tym, że Norymberga Norymbergą, a na teraz należy złapać tych pogrobowców Mengele za gardziel, wywlec zza biurek na ulice i rozzzdeptać! Dlaczego tak się nie dzieje jest niepojęte…
Czy tym ludziom wystarczy mycka* ryżu i 500 zł?
(* tak, ma być mycka!)