Ministerstwo Zdrowia co dzień publikuje w mediach społecznościowych profesjonalnie zrobione grafiki prezentujące dane statystyczne dotyczące koronawirusa. Jest na nich wiele informacji, ale nie ma jednej: ilu jest chorych na COVID-19 Polaków.
Dlaczego ministerstwo tych danych nie publikuje? Nie wiemy. Może ich po prostu nie ma albo ma i nie chce ujawnić. Policzmy więc sami. Skoro stwierdzono zakażenie u 102 080 Polaków, a wyzdrowiało 73 552 osoby, to chorych lub zakażonych powinno być 28 528 Polaków. Gdzie oni są? Chciało by się zakrzyknąć jak Grzegorz Ciechowski. Wróćmy do faktów. 219 zajęte respiratory. 3 158 zajętych łóżek szpitalnych. To nadal nie można się doliczyć ponad 25 tys. osób. Jeśli wyzdrowieli, to powinni być ujęci w danych statystycznych. Jeśli są chorzy, to gdzie przybywają.
Warto też zwrócić na jeszcze jeden zastanawiający fakt: jak podawana jest liczba zarażonych i zgonów. Otóż obie liczby są codziennie podawane narastająco, tzn. sumowane od początku ogłoszenia pandemii w Polsce. Więc liczba podana w poniedziałek ponad 102 tys. zakażonych nie oznacza, że tylu jest obecnie, ale tyle osób miało stwierdzone zakażenia od marca.
O ile przy podawaniu liczby zmarłych, która wynosi 2 659, możemy zrozumieć jej narastający charakter, to przy liczbie zakażonych już nie. Jest to tylko manipulowanie liczbami. Czemu ma to służyć? Prawdopodobnie potęgowaniu strachu wśród naszych rodaków, aby usprawiedliwić restrykcje.
Warto przypomnieć, że ludność Polski wynosi prawie 38 mln. Średnia liczba urodzeń w Polsce wynosi 324 890 rocznie, liczba zgonów to 405 150 w roku. Sugerujemy samemu te wszystkie dane przeanalizować i wysnuć wnioski: czy jest pandemia, czy jej nie ma, czy jest stan zagrożenia, czy go nie ma.
Obie przedstawione poniżej grafiki pochodzą z poniedziałku, 6 października, i z nich zaczerpnięto dane do powyższych obliczeń.
3 comments
jakub
5 października, 2020 at 5:08 pm
nie choruje, nie choruje, tylko ma dodatni test… to OGROMNA RÓŹNICA
Karol Kwiatkowski
5 października, 2020 at 5:14 pm
Rozumiem tę subtelną różnicę i jest ona uwzględniona w treści. Proszę przeczytać.
gustek
10 października, 2020 at 8:11 am
Mamy globalną epidemię… przeziębienia.