Sprawa Czajki trafi dziś do prokuratury. Ratusz podejrzewa „działanie o charakterze terrorystycznym”

Karol Kwiatkowski1 września, 20206 min

Sprawa awarii w systemie przesyłu ścieków do warszawskiej oczyszczalni Czajka trafi dziś do prokuratury – powiedział minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. „Przewidzieliśmy tę katastrofę” – dodał.

„To jest nasz obowiązek, jeśli chodzi o sprawowany przez ministerstwo nadzór nad polityką wodno-ściekową – powiedział we wtorek Gróbarczyk w Polskim Radiu 24. To „ogromne zaniedbanie i indolencja”, rzecz „niezwykle naganna”, która nie powinna się wydarzyć – mówił o awarii.

Jak dodał, „przewidzieliśmy tę katastrofę”, ponieważ monity ministerstwa do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego „skończyły się niczym”. Jego zdaniem, rok który minął od poprzedniej awarii, należy uznać za stracony.

Gróbarczyk zaznaczył, że sprawa zostanie skierowana do prokuratury, by ta zbadała kto i gdzie popełnił błędy, „bo na pewno tego nie dowiemy się od miasta”.

Jak dodał, „wracamy do lat 60. i 70., kiedy to ścieki z miast płynęły rzekami”. Jego zdaniem, „czeka nas bardzo trudny okres, jeśli chodzi o użytkowanie wody w Wiśle”, ponieważ poziom wody jest niski, a zrzut ścieków może potrwać do przyszłego roku. W dodatku, jak zaznaczył, na przyszły rok przewiduje się podobną suszę jak w tym, więc sytuacja może być bardzo niebezpieczna.(PAP)

Podwładna Trzaskowskiego podejrzewa „działanie o charakterze terrorystycznym”

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji również złożyło do prokuratury zawiadomienie w sprawie ponownej awarii oczyszczalni „Czajka”. Według RMF FM MPWiK podległe władzom stolicy twierdzi, że „do awarii mogło dojść na skutek sabotażu lub innego działania o charakterze terrorystycznym”.

MPWiK zawiadomienie złożyło w sobotę do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. RMF FM napisało we wtorek, że dotarło do treści pisma spółki. „To mógł być sabotaż albo działanie o charakterze terrorystycznym – tak o przyczynach kolejnej awarii w Czajce mówi Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Tego rodzaju hipoteza pojawiła się w zawiadomieniu spółki do prokuratury” – czytamy na portalu rozgłośni.

Rzecznik MPWiK, pytany o te doniesienia, powiedział, że spółka bierze pod uwagę wszystkie możliwości. Dlatego – jak wyjaśnił – od razu po awarii zwróciła się do prokuratury, aby zbadała, czy do awarii nie doszło w wyniku sabotażu lub działania o charakterze terrorystycznym.

„Biorąc pod uwagę fakt, że w dniu wczorajszym tj. 28 sierpnia 2020 roku zakończył się przegląd eksploatacyjny układu przesyłowego przeprowadzony przez specjalistów – w tym naukowców Politechniki Warszawskiej, przy udziale wykonawcy oraz pracowników spółki, który potwierdził szczelność rurociągów, w najwyższy stopniu podejrzane jest jego dzisiejsze rozszczelnienie. W świetle powyższych faktów i doświadczenia życiowego zachodzi uzasadnione podejrzenie, że jedną z możliwości, która mogła doprowadzić do awarii, jest sabotaż lub inne działanie o charakterze terrorystycznym. W związku z powyższym wnosimy o natychmiastowe rozpoczęcie czynności wyjaśniających zdarzenie, zmierzające do zweryfikowania, czy do powyższej awarii nie doszło w wyniku przestępstwa” – czytamy w cytowanym przez radio zawiadomieniu, które miało zostać podpisane przez zarząd MPWiK.

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk