Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ocenił, że łącznie w nowej perspektywie finansowej UE pieniędzy dla Polski będzie dużo, ale – jak wskazał – trzeba je będzie jeszcze „obronić” w dalszych negocjacjach. Zwrócił też uwagę, że do ich wydania potrzebna jest współpraca rządu z samorządami.
Prezydent stolicy zauważył też, że fundusz na transformację energetyczną, z którego może skorzystać m.in. Śląsk, w wyniku negocjacji został znacznie zmniejszony – z planowanych 37,5 mld euro do 17,5 mld euro, przy czym – jak dodał – Polska będzie miała dostęp jedynie do 50 proc. należnej nam puli. „Po resztę będziemy mogli sięgnąć dopiero wtedy, gdy rząd PiS wesprze cel klimatyczny Unii. Czyli kiedy? Może nigdy. A to byłaby stracona szansa dla Polski” – zaznaczył Trzaskowski.
Przyznał, iż łącznie pieniędzy dla naszego kraju będzie dużo, teoretycznie ponad 120 mld euro. „Teraz trzeba te pieniądze obronić w dalszych negocjacjach, a następnie umieć je wydać – także na cele klimatyczne (30 proc. wszystkich unijnych środków). Bez współpracy rządu z samorządami to się nie uda” – podkreślił.
Dodał, że „walka z kryzysem klimatycznym i działania na rzecz poprawy jakości powietrza to priorytety dla Warszawy i warszawiaków”. „W stolicy mocno stawiamy na ekorozwiązania w wielu dziedzinach, m.in. w transporcie. Deklaruję ze swojej strony gotowość do pełnej współpracy. Nie zaprzepaśćmy tej szansy!” – napisał polityk.
Wypracowanym we wtorek nad ranem porozumieniem zajmie się teraz Parlament Europejski. Część eurodeputowanych krytykuje zapisy konkluzji szczytu UE. Współprzewodniczący Zielonych w PE Philippe Lamberts zapowiedział w oświadczeniu, że unijne stolice muszą się przygotować na twarde negocjacje z PE. „Parlament Europejski będzie naciskał na wyższy wieloletni budżet, na to, by mieć prawo głosu w sprawie środków z funduszu odbudowy i by dostęp do funduszy był powiązany z silnym mechanizmem praworządności” – zapowiedział Lamberts.
We wnioskach ze szczytu przyjętych przez przywódców pojawił się zapis, że Rada Europejska „podkreśla znaczenie ochrony interesów finansowych Unii” oraz „poszanowania praworządności”. „Na tej podstawie zostanie wprowadzony system warunkowości w celu ochrony budżetu i funduszu odbudowy. W tym kontekście Komisja zaproponuje środki w przypadku naruszeń, które Rada (UE) przyjmie kwalifikowaną większością głosów. Rada Europejska szybko powróci do tej sprawy” – czytamy dokumencie.
Oznacza to, że Komisja najpierw przedstawi propozycję mechanizmu mającego chronić budżet, a następnie Rada UE zatwierdzi ten mechanizm większością kwalifikowaną. Potem sprawa trafi na Radę Europejską, gdzie decyzje zapadają jednomyślnie.(PAP)