– Zastrzeżenia do konwencji zostały przez Polskę złożone. Mamy teraz czas, tak naprawdę ustawowy, do końca roku, na wyrażanie swojego stanowiska. Będziemy pracowali razem z resortem sprawiedliwości i Ministerstwem Spraw Zagranicznych, aby przede wszystkim przygotować ustawę i podjąć stosowne kroki do pewnych zmian, które koniecznie powinny być wprowadzone – powiedziała Marlena Maląg, zapytana w TV Trwam o konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, tzw. konwencji stambulskiej.
Na pytanie prowadzącego, czy konwencja stambulska zostanie przez Polskę wypowiedziana, minister rodziny, pracy i polityki społecznej odpowiedziała wprost: „Polska przede wszystkim przygotowuje się do zmian, bo już oprotestowaliśmy, wyraziliśmy swoje stanowisko i przygotowujemy się przede wszystkim do wypowiedzenia, kiedy to zostanie już skonsultowane właśnie z Ministerstwem Sprawiedliwości”.
– Dzisiaj (w czwartek – red.) nawet na ten temat w resorcie rozmawialiśmy. Czekamy właśnie na propozycję, która z resortów wypłynie i ten kierunek zostanie przedstawiony na rządzie i następnie ustawa zostanie przekazana do parlamentu – zapowiedziała minister.
Wcześniej wypowiedzenie konwencji zapowiadał wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. „Konwencja stambulska mówi o religii, jako przyczynie przemocy wobec kobiet. Chcemy wypowiedzieć ten genderowski bełkot ratyfikowany przez PO i PSL” – pisał na Twitterze w maju.
W czwartek Chrześcijański Kongres Społeczny Marka Jurka oraz Instytut Ordo Iuris zapowiedzieli zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem „Tak dla rodziny, nie dla gender”. Jego celem jest m.in. wypowiedzenie konwencji stambulskiej. O podjęciu inicjatywy ustawodawczej jej pomysłodawcy poinformowali podczas czwartkowej konferencji prasowej przed Pałacem Prezydenckim. Inicjatywa ma na celu wypowiedzenie Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (tzw. konwencji antyprzemocowej lub konwencji stambulskiej), którą Polska ratyfikowała w 2015 r.