„Pieniądze z bonu energetycznego będą wypłacane bodajże do sierpnia. Chodzi nam o to, by te pieniądze trafiły przed tym, jak rachunki rosną. Wchodzi okres grzewczy i te rachunki rosną dość znacznie i istotnie dla naszych dochodów” – powiedziała Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska. Była ona gościem Piotra Salaka w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Jak dodała, „chcieliśmy też ominąć punkty kulminacyjne w jednostkach samorządu terytorialnego, gdzie pewne zadania własne albo zlecone się kumulują”.
Prowadzący Popołudniową rozmowę w RMF FM zapytał swojego gościa o to, ile będzie kosztował prąd od lipca 2024 roku.
500 złotych za megawatogodzinę – to jest cena maksymalna, która obejmie wszystkich – powiedziała minister.
My trochę wypośrodkowaliśmy tę cenę. Mieliśmy dotychczas dwie ceny – cenę 412 zł, to była cena limitowana i 693 złote, nielimitowana. Ponieważ w portfelu obywateli najbardziej „waży” ciepło – wyjaśniła.
Jak zaznaczyła, „ta cena spada z 693 na 500 złotych”. Dla tych, którzy korzystali z ceny najniższej, na dziś cena energii wzrośnie o około 90 groszy na kilowatogodzinie. Procentowo to jest kilkanaście procent – stwierdziła szefowa resortu klimatu i środowiska.
Jak powiedziała w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Paulina Hennig-Kloska, wsparcie finansowe w związku z podwyżkami cen energii obejmie 3,5 mln gospodarstw domowych.
Piotr Salak zwrócił uwagę, że w przypadku bonu energetycznego obowiązują progi kwotowe – 2,5 tys. na osobę brutto na osobę w przypadku gospodarstwa jednoosobowego albo 1,7 tys. złotych na osobę w przypadku gospodarstwa wieloosobowego. Gość RMF FM dodała: „plus przeliczanie złotówka za złotówkę”.
My podnieśliśmy te progi (dotyczące zakwalifikowania się do skorzystania z pomocy finansowej – przyp. red.) – jeszcze w pierwszej połowie tego roku były 2,1 tys. zł i 1,5 tys. zł. Zostały zwaloryzowany powyżej progu inflacji tegorocznej, mało tego, chyba nawet nam wyjdzie powyżej ubiegłorocznej – wyjaśniała.
Powiedziała, że koszt bonu energetycznego dla budżetu państwa to 1,6 mld złotych, a całego programu osłonowego na drugą połowę roku – ok. 6 mld złotych.
Cała rozmowa: RMF FM