Zagraniczne zgrupowania w pierwszej części roku, a w drugiej walka o olimpijski medal i kolejne rekordy. Aleksandra Mirosław, multimedalistka mistrzostw świata i rekordzistka świata we wspinaczce sportowej na czas, opowiedziała nam o swoich planach na 2024 rok. Z zawodniczką rozmawiał dziennikarz RMF FM, Marcin Kargol.
Marcin Kargol: Rozmawiamy niedługo po rozpoczęciu nowego roku – roku olimpijskiego. Myślisz o tym, jest to istotne dla Ciebie?
Aleksandra Mirosław: Tak, to najważniejszy sezon w moim życiu i najważniejsze przygotowania w całej mojej sportowej karierze. Myślę o tym wszystkim, ale też staram się nie nakładać na siebie takiej presji, jak zrobiłam to przed mistrzostwami świata w 2023 roku (wówczas Mirosław zdobyła brązowy medal, co było wynikiem poniżej oczekiwań – red.). Cieszę się więc tym, że będę jednym z 11 tysięcy olimpijczyków w Paryżu, doceniam każdy moment i każdą chwilę.
Z jednej strony mówisz teraz i mówiłaś niedawno, że to jest najważniejszy sezon w Twojej karierze – z drugiej, że nie nakładasz na siebie presji. Mam jednak wrażenie, że mówiąc takie słowa, jednak nakładasz na siebie jakiś ciężar.
Myślę, że wszyscy wiemy – ja, kibice, mój team – po co jedziemy do Paryża. Jedziemy tam tworzyć historię polskiego wspinania i nikogo nie zaskoczę mówiąc, że jadę tam walczyć o medal. Jak każdy zresztą – o medal, o marzenia. Nie będę jedyna. A wspinaczka sportowa to taka konkurencja, w której wszystko może zmienić się w ułamku sekundy. Ale jak powiedziałam, w przygotowania mam zamiar włożyć całe moje serce, duszę i doświadczenie zebrane przez 16 lat kariery, by na początku sierpnia walczyć o najwyższe miejsca.
Cała rozmowa: RMF FM