Jak podaje Prawo.pl, w marcu 2023 roku już 368,5 tys. osób (czyli o 8 proc. więcej rok do roku) pobierało emeryturę niższą niż minimalna, czyli ok. 700-800 zł. Liczba mikroemerytur dynamicznie rośnie i jeśli państwo nie zadziała, za kilka lat mikrowypłat może być nawet 500–600 tys.
„To jest więc problem, który trzeba jak najszybciej rozwiązać” – podkreślił Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny oraz rynku pracy w HRK Payroll Consulting, założyciel Debaty Emerytalnej, cytowany przez serwis. Przypomniał, że jest to efekt m.in. pracy na śmieciówkach, które były nieoskładkowane, zanim jeszcze w latach 2015-2016 oskładkowana została pierwsza umowa zlecenie z wynagrodzeniem równym co najmniej płacy minimalnej.
Prawo.pl przypomina, że w nowym (obowiązującym od 2009 roku) systemie emerytalnym, obejmującym urodzonych po 1949 roku, wystarczy, że osoba zapłaci tylko jedną składkę na ubezpieczenie emerytalne w całym zawodowym życiu, żeby zagwarantowała sobie prawo do emerytury.
„W latach 90., gdy powstawał obecny system emerytalny, nikt prawdopodobnie nie przewidział, że wiele osób będzie pozostawać w ubezpieczeniach społecznych krótko – z konieczności lub z wyboru. Zjawiska takie, jak np. umowy śmieciowe i popularność nieoskładkowanych form zarobkowania pojawiły się wszak później. Nie dziwią więc pojawiające się obecnie postulaty zmian i przynajmniej częściowego odwrotu od tego systemu, który okazał się nieadekwatny do sytuacji” – stwierdziła Magdalena Januszewska, radca prawny specjalizujący się w prawie pracy i ubezpieczeń społecznych, cytowana przez Prawo.pl.
Zdaniem dra Tomasza Lasockiego, adiunkta w Katedrze Prawa Ubezpieczeń Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, od strony technicznej sprawa jest prosta do uregulowania.
„Trzeba wprowadzić minimalny staż, rozkładając całą operację dochodzenia do niego na lata” – przyznał dr Lasocki w wypowiedzi dla Prawo.pl, przypominając, że jest współautorem części rekomendacji zawartych w przeglądzie emerytalnym z 2016 r.
„Ze względów międzynarodowych powinniśmy wprowadzić staż do nabycia emerytury jak najszybciej. Bo połączenie tych dwóch instytucji, czyli dopłaty do minimalnej emerytury i z drugiej strony otwarcie prawa do emerytury bez względu na staż oznacza, że jesteśmy bardzo hojnym państwem” – dodał dr Lasocki.
Jak podaje Prawo.pl, problem niskich emerytur można rozwiązać wprowadzając np. staż pracy, od którego uzależnione będzie prawo do emerytury (np. po 10-15 latach pracy) albo wypłacając jednorazowo lub raz w roku mikroemerytury.
„Trzeba tylko ustalić kwotę graniczną, do której wypłata będzie następowała według tych zasad: czy będzie to 200 zł, 300 zł czy 400 zł, a może inna kwota albo odsetek liczony od najniższej emerytury, bo przecież także emerytura w wysokości 1200 zł również jest emeryturą poniżej emerytury minimalnej” – zauważył Oskar Sobolewski z HRK Payroll Consulting.
Pełny tekst artykułu: https://www.prawo.pl/kadry/staz-pracy-a-prawo-do-emerytury,524759.html
Źródło informacji: PAP MediaRoom