Obowiązkiem państwa polskiego, niezależnie kto rządzi, jest wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej – powiedział w poniedziałek w TVP1 Minister Andrzej Dera. – Nie wolno z tego rezygnować –podkreślił.
Decyzją szefa MON Władysława Kosiniaka–Kamysza z 15 grudnia podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej uległa likwidacji, a jej członkowie odwołani.
– Przez błędy, które zostały popełnione w 2010 r., które wtedy popełnił Premier Donald Tusk zezwalając Rosjanom na prowadzenie śledztwa, utrudnione jest dochodzenie do prawdy – ocenił Andrzej Dera. – Nie wolno z tego rezygnować – podkreślił prezydencki Minister.
Odnosząc się do uwagi, że zdaniem niektórych prawda została ustalona przez komisję Jerzego Millera, Andrzej Dera stwierdził, że jest to totalne nieporozumienie. – Prawda Millera to prawda rosyjska, która z prawdą ma tyle wspólnego, jak swego czasu Komsomolska Prawda. Nazwa jest, ale z prawdą to nie ma nic wspólnego – ocenił.
– Dojście do prawdy jest fundamentem przyszłości. Nie wolno tego zostawić i powiedzieć: coś się wydarzyło. Rosjanie powiedzieli, że tak, a my mówimy ok, nie tykajmy się tej sprawy. Nie, w interesie Polski i Polaków jest wyjaśnienie, jak do tego doszło, co było przyczyną i rozliczenie, kto zawinił. To jest obowiązek Polski – stwierdził Andrzej Dera.(PAP)
Źródło: prezydent.pl