Wiele wskazuje na to, że Prawo i Sprawiedliwość będzie miało najwyższy wynik. Czyli można powiedzieć, że wygra te wybory. (…) Ale to może być zwycięstwo bez zwycięstwa, bez nagrody, bo wydaje się, że dzisiaj to jednak opozycja, ta szeroko rozumiana, jest bliższa zdobycia wystarczającej liczby posłów do tego, żeby stworzyć większość rządową – mówił w poniedziałek w Porannej rozmowie w RMF FM Marcin Duma, socjolog i prezes pracowni sondażowej IBRiS.
Czy w takiej sytuacji premierem zostałby Donald Tusk? „To jest dobre pytanie – czy to nie byłby raczej jakiś kandydat techniczny? A może kandydat którejś z tych mniejszych partii…” – odpowiada gość Roberta Mazurka.
Czy według socjologa Konfederacja wejdzie do rządu? Ja myślę, że Konfederacja w zależności od swojego wyniku, wesprze rząd – raczej opozycyjny: Platformę Obywatelską, Trzecią Drogę – jeżeli ta ostatecznie przekroczy próg, a kto wie – może nawet rząd, w którym będzie Lewica – twierdzi socjolog.
Co musi zrobić Platforma Obywatelska, żeby wygrać z PiS? Platforma musi przejąć wyborców „Trzeciej drogi – mówi prezes pracowni sondażowej IBRiS. I stwierdza: Ja myślę, że każda partia dąży do tego, żeby mieć jak najwyższe poparcie. To w jaki sposób to zrobi, to już jest odrębna sprawa. Ja mam takie wrażenie, że cała ta prekampania polega na tym, że jedna i druga strona robi przysługi drugiej. To jest taki bieg, maraton, atletów z rozwiązanymi sznurówkami. I pytanie jest: kto i kiedy nadepnie na sznurówkę i się przewróci, a przewracają się co chwila.
Cała rozmowa: RMF FM