Większość sejmowa przyjęła proponowaną przez PiS ustawę w sprawie powołania Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich. Przed głosowaniem na galerii sejmowej pojawił się szef PO Donald Tusk.
Opozycja przywitała Tuska oklaskami i skandowaniem: „Zwyciężymy!”. Po chwili odezwali się posłowie PiS, krzycząc do Tuska: „Do Berlina!”.
Państwowa Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022, zwana przez opozycję „lex Tusk” ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji warszawskiej. Decyzje, które będzie podejmować, to między innymi wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
Na 454 obecnych posłów 234 głosowało za powołaniem komisji, przeciw było 219 posłów. Wstrzymała się jedna osoba – Anna Siarkowska z klubu PiS, która już wcześniej była przeciwko ustawie, za co prawdopodobnie straciła miejsce w komisji spraw wewnętrznych.
To, czy komisja powstanie, zależy teraz od tego, czy ustawę podpisze prezydent Andrzej Duda. Może ją zaakceptować, zgłosić weto lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.