Mieszkańcy Warszawy – mam wrażenie – są zakładnikami partyjnej polityki Rafała Trzaskowskiego, który bardziej występuje w roli wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej niż osoby, która szuka konsensusu, kompromisu dla mieszkańców, np. żeby zagwarantować środki na przyspieszenie najbardziej oczekiwanych inwestycji. Mieszkańcy Warszawy oczekują od niego, że przede wszystkim będzie zajmował się ich problemami – mówił w poniedziałkowym „Polskim punkcie widzenia” w TV Trwam Jarosław Krajewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości z Warszawy.
Władze Warszawy nie wykorzystały w pełni zeszłorocznego budżetu. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zarzucają prezydentowi Rafałowi Trzaskowskiemu, że zamiast wykonywać obowiązki włodarza miasta, prowadzi kampanię wyborczą Platformy Obywatelskiej.
– To nie jest podstawowy obowiązek Rafała Trzaskowskiego, ponieważ mieszkańcy Warszawy – nawet ci, którzy na niego nie głosowali – oczekują od niego, że przede wszystkim będzie zajmował się problemami mieszkańców Warszawy – zaznaczył Jarosław Krajewski.
Polityk wyjaśnił, dlaczego nadwyżka w budżecie Warszawy wcale nie jest dobrą wiadomością.
– W budżecie zaplanowanym na ubiegłych rok miały być ponad dwa miliardy złotych deficytu budżetowego i temu była podporządkowana praca miejskich urzędników, którzy mieli pozyskać środki na przeprowadzenie niezbędnych inwestycji dla rozwoju Warszawy – mówił poseł PiS.
Rafał Trzaskowski uważa, że obniżenie podatków przez partię rządzącą sprawiło, iż „samorząd warszawski ma najgorszą sytuację w historii”. Tymczasem budżet stolicy jest nieporównywalnie większy niż za czasów rządów koalicji PO-PSL.
– Kiedy my obniżamy podatki, to Platforma Obywatelska w Warszawie podwyższa podatek od nieruchomości, opłaty i podatki lokalne, podwyższa podatki za parkowanie – wskazał gość „Polskiego punktu widzenia”.
Podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość stara się konsekwentnie wytykać błędy i zaniedbania Rafała Trzaskowskiego.
– My jesteśmy opozycją konstruktywną. Chcemy ujawniać nieprawidłowości, pokazywać czarno na białym, jak wygląda brak dobrego gospodarza w Warszawie, ale żeby mówić o efektach końcowych, to oczywiście musi ta informacja dotrzeć do każdego mieszkańca Warszawy, bo chcemy przekonać mieszkańców Warszawy do tego, że jako Prawo i Sprawiedliwość jesteśmy najbardziej otwarci na kontakt z mieszkańcami i jesteśmy najbliżej mieszkańców. Na tym zależy mi nie tylko jako posłowi warszawskiemu, ale zależy mi na tym, aby nasi radni byli rzecznikami spraw warszawiaków, do których można zwrócić się w każdej sprawie (…). Tego oczekuję od naszych przedstawicieli – tłumaczył Jarosław Krajewski.
Przypomniał też, że rząd Prawa i Sprawiedliwości wsparł warszawski samorząd funduszami na inwestycje.
– Wielokrotnie podkreślamy, szczególnie w ostatnich dniach, że Polska jest jedna, tak więc wspieramy i najmniejsze gminy, i największy samorząd w Polsce, jakim jest miasto stołeczne Warszawa – zaznaczył poseł PiS.
Polityk zwrócił uwagę, że niedawno wraz z premierem Mateuszem Morawieckim politycy partii rządzącej zapowiedzieli rekordowy program inwestycyjny dla Warszawy.
– W ciągu najbliższych kilku lat będzie zagwarantowanie ze strony budżetu państwa trzech miliardów złotych na takie inwestycje jak obwodnica śródmiejska, rozbudowa i budowa trzeciej linii metra, ale dodatkowo dokończenie Trasy Świętokrzyskiej, rozbudowa Muzeum Powstania Warszawskiego i budowa stadionu Skry – mówił gość „Polskiego punktu widzenia”.
Gość TV Trwam wskazał, że taka współpraca jest możliwa, ponieważ sam zna liczne przypadki, gdzie władze samorządowe należą do innych ugrupowań politycznych niż władze państwowe, ale potrafią współpracować z rządem dla dobra obywateli. Niestety, w Warszawie wprowadzenie w życie takiego podejścia może być trudne.
– Mieszkańcy Warszawy – mam wrażenie – są zakładnikami partyjnej polityki Rafała Trzaskowskiego, który bardziej występuje w roli wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej niż osoby, która szuka konsensusu, kompromisu dla mieszkańców, np. żeby zagwarantować środki na przyspieszenie najbardziej oczekiwanych inwestycji – zaznaczył Jarosław Krajewski.
Przypomniał, że realizację tych samych inwestycji obiecywała jeszcze Hanna Gronkiewicz-Waltz w 2012 roku.
– Jak w soczewce widzimy słowa polityków Platformy Obywatelskiej, że dwa razy obiecać, to jak raz dotrzymać. Tutaj mamy kwintesencję braku wiarygodności Platformy Obywatelskiej – zwrócił uwagę poseł.
O nieudolności władz Warszawy świadczą także szeroko krytykowane przez Polaków negatywne zjawiska urbanistyczne takie jak tzw. betonoza czy patodeweloperka. To, że do nich dochodzi, wynika z braku kontroli samorządu nad przestrzenią własnego miasta.
radiomaryja.pl