– Jest partia proniemiecka, prorosyjska i jest partia, która jest absolutnie progresywna i druga absolutnie skrajnie konserwatywna. A my jesteśmy środkiem, doskonałym wyborem na dzisiejsze czasy. Nie radykalizujemy, jesteśmy normalni – mówi minister Waldemar Buda, w internetowej części programu „Gość Radia ZET”.
– Powinniśmy nazwać się partią normalnych ludzi, którzy chcą żyć wygodnie, komfortowo, korzystając ze wszystkiego, co nam daje dzisiejszy świat – dodaje szef resortu rozwoju. Polityk zapewnia, że w Prawie i Sprawiedliwości jest „mnóstwo młodych, ciekawych ludzi”.
– Ja mam mnóstwo współpracowników, którzy mają po 25-30 lat i oni identyfikują się z prawicą – mówi gość Bogdana Rymanowskiego.
Dopytywany o poparcie dla Konfederacji, Buda odpowiada, że „młodość to głos buntu, czyli często pozycje skrajne”.
– Pamiętam swoje podejście do polityki, jak miałem 18-20 lat. Zawsze jest się radykalnym. Z wiekiem to powszednieje. Notowania Konfederacji zmienią się – uważa Gość Radia ZET.
Cała rozmowa na radiozet.pl