Dr Grzesiowski: Odwoływanie pandemii jest zaskakujące

Karol Kwiatkowski24 kwietnia, 20234 min

– Mamy cały czas oficjalnie około 5-6 tys. zachorowań tygodniowo. Stopień niedoszacowania oceniam mniej więcej dwudziestokrotnie, czyli w rzeczywistości mamy tych zachorowań około 120 tys. tygodniowo. To wcale nie wskazuje na wycofanie się wirusa – powiedział dr Paweł Grzesiowski, komentując zapowiedź Ministerstwa Zdrowia dotyczącą zniesienia stanu epidemii w Polsce

W połowie maja zniesiony zostanie stan epidemii w Polsce, pozostanie stan zagrożenia epidemicznego – ujawnił w rozmowie z Polską Agencją Prasową minister zdrowia Adam Niedzielski.

W programie WP „Newsroom” decyzję Ministerstwa Zdrowia komentował w piątek dr Paweł Grzesiowski. Jego zdaniem jest to zaskakująca decyzja, ponieważ liczba zakażeń koronawirusem utrzymuje się na stabilnym poziomie.

– Mamy cały czas oficjalnie ok. 5-6 tys, zachorowań tygodniowo. Stopień niedoszacowania oceniam mniej więcej dwudziestokrotnie, czyli w rzeczywistości mamy tych zachorowań ok. 120 tys. tygodniowo. To wcale nie wskazuje na wycofanie się wirusa – mówił immunolog.

– Mało tego. Mamy ok. 120 przypadków śmiertelnych tygodniowo, co potwierdza moje przypuszczenia, że tych osób chorych jest znacznie więcej niż raportujemy – dodał warszawski lekarz – Dlatego odwoływanie pandemii – i to w takim kontekście, że Światowa Organizacja Zdrowia nie odwołuje tej pandemii – jest dla mnie zaskakujące i świadczy przede wszystkim o tym, że władze mają nadmierne zaufanie do tych danych, które są po prostu niedoszacowane – powiedział ekspert.

Grzesiowski przyznał, że osobiście nie zrezygnował z noszenia maseczki ochronnej i namawia do dalszego stosowania podstawowych pandemicznych zasad bezpieczeństwa, w tym unikania imprez masowych.

– Mamy już kolejną odmianę wariantu omikron i wcale nie jest powiedziane, że te przypadki będą tylko łagodne. Mamy także w wielu krajach wzrost liczby hospitalizacji, czyli pacjenci jednak trafiają do szpitali. Nie trafiają na oddziały intensywnej terapii, bo inaczej chorują. U zakażonych COVID-19 pojawiają się teraz problemy sercowo-naczyniowe. To może zmylić niejednego lekarza – ostrzegał.

– Pacjenci trafiają do szpitala, na przykład, ze świeżym zawałem czy udarem. A to jest właśnie pierwszy objaw COVID-19 – zauważył dr Grzesiowski.

Źródło: rp.pl/ WP

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk