– PO jest nieuczciwa, bo podkrada pomysły Lewicy? – pyta Bogdan Rymanowski.
– Nie. Cieszę się, kiedy ktoś korzysta z naszych pomysłów. Rzecz polega na tym, by korzystał ze zrozumieniem – komentuje lider partii Razem.
– Nigdy nie poprę Donalda Tuska na premiera? – pyta prowadzący.
– To nie jest dobre słowo w polityce „nigdy”. Myślę, że to mało prawdopodobny premier – uważa polityk Lewicy.
– Zlikwidujemy gotówkę? – pyta gospodarz programu.
– Nie – zapewnia Gość Radia ZET.
– Trzeba zaorać TVP info? – pyta Rymanowski.
– Od nowa trzeba zbudować media publiczne – ocenia Zandberg.
– Polacy powinni jeść mniej mięsa? – pyta dziennikarz.
– Dziś Polacy jedzą mniej, bo mamy dosyć nieudolny rząd, który nie był w stanie skontrolować wzrostu cen żywności – mówi poseł.
Zandberg: Propozycja PO jest nierozsądna
Pytany o program mieszkaniowy Platformy Obywatelskiej, Adrian Zandberg ocenia, że pompowanie pieniędzy w system bankowo-kredytowy jest „nierozsądne”. – Znów słyszę pomysł na to, by raz jeszcze zrobić to, co robiliśmy dotąd – dopłacić w praktyce bankom i prywatnym deweloperom i że to rozwiąże problem. Wiemy, że nie rozwiąże, bo już to w Polsce testowaliśmy – dodaje Gość Radia ZET. Dlatego, zdaniem lidera partii Razem propozycja PO jest nierozsądna.
– Lepszą propozycją jest propozycja Lewicy – proponujemy, by podejść do problemu mieszkaniowego w sposób, którego w Polsce nie testowaliśmy – 1 proc. PKB przeznaczyć na budownictwo samorządowe i społeczne – mówi polityk Lewicy. Dodaje, że właśnie tak to działa np. w Wiedniu czy w Skandynawii. Gość Radia ZET zaznacza, że „jeżeli część ludzi będzie wynajmowała swoje mieszkanie za regulowany czynsz od samorządu, to ta część ludzi wypadnie z kolejki tych, którzy licytują się o nieliczne mieszkania, które proponują deweloperzy”. – Jeśli będziemy mieli z roku na rok coraz więcej mieszkań zbudowanych w modelu publicznym, społecznym, to one będą wpływały na cały rynek. Jeśli zdejmiemy z rynku ciśnienie, to ceny przestaną tak szaleńczo rosnąć, jak rosną w ostatnich latach – wyjaśnia Adrian Zandberg.
Poseł Lewicy: Zachęcam prof. Balcerowicza, żeby przejechał się pociągiem do Wiednia
Dopytywany o krytykę ze strony prof. Leszka Balcerowicza i zarzuty powrotu do PRL-u, lider partii Razem odpowiada, że „w PRL-u także ludzie oddychali, pili wodę, chodzili do szkoły, więc to, że coś się działo w PRL-u to nie znaczy, że za każdym razem należy robić coś dokładnie odwrotnego”. – Zachęcałbym prof. Balcerowicza do krótkiej podróży. Wystarczy wsiąść w Warszawie do pociągu i kilka godzin później wysiąść w Wiedniu. Pan profesor zobaczy miasto, w którym znacząca część mieszkań zbudowana jest w modelu spółdzielczym, społecznym, samorządowym – puentuje gość Bogdana Rymanowskiego.
Więcej na radiozet.pl