Ministerstwo Sprawiedliwości uczciło 100. urodziny płk. Zbigniewa Ostoi-Rylskiego. – Pokazał Pan, że warto być wiernym wartościom i zachować hart ducha. To piękny życiorys, który dla wielu jest drogowskazem – podkreślił Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro podczas uroczystości z okazji setnych urodzin płk. Zbigniewa Ostoi-Rylskiego.
Obok przedstawicieli resortu sprawiedliwości i Służby Więziennej w spotkaniu uczestniczyli Skauci Europy z Hufców Warszawskich, harcerze z 265. Warszawskiej Drużyny Harcerzy „Czata” im. Jana Rodowicza „Anody” oraz reprezentanci Związku Harcerstwa Polskiego.
W hołdzie bohaterowi
– Proszę przyjąć serdeczne wyrazy szacunku. Dla Pana zawsze liczyła się Polska. Dzięki Panu jesteśmy Polakami – powiedział wiceminister Marcin Warchoł, składając życzenia solenizantowi.
Na spotkaniu obecny był również Szef Gabinetu Politycznego Ministra Sprawiedliwości Marcin Sławecki, który zwrócił się do obecnej na uroczystości młodzieży. Zaznaczył, że niezwykła postawa pułkownika może stanowić dla niej inspirację.
Podczas uroczystości pułkownik Ostoja-Rylski podzielił się z harcerzami i skautami świadectwem swojego bohaterskiego życia. Wszyscy zgromadzeni z uwagą słuchali jego opowieści z lat spędzonych na froncie i zadawali mu wiele pytań.
Do swoich największych inspiracji solenizant zaliczył wychowanie w duchu patriotycznym, miłość do Ojczyzny oraz harcerstwo. Pułkownik Ostoja-Rylski zaznaczył, że celem każdego Polaka powinno być dobro państwa. Wyraził również swoją solidarność z narodem ukraińskim, który walczy z rosyjską agresją.
Całe życie w służbie Ojczyźnie
Pułkownik Ostoja-Rylski pochodzi z rodziny o bogatych tradycjach wojskowych i patriotycznych. Jego brat Leszek walczył w Powstaniu Warszawskim. Z kolei ojciec braci, Zygmunt, był podpułkownikiem piechoty Wojska Polskiego. Brał udział w kampanii wrześniowej oraz powstaniu w getcie warszawskim. Następnie został przewieziony do obozu koncentracyjnego Stutthof. Podczas ewakuacji obozu został zamordowany.
W młodości pułkownik Ostoja-Rylski należał do Związku Harcerstwa Polskiego. Podczas pierwszych lat II wojny światowej przebywał w Dubnie na Wołyniu, gdzie organizował pomoc dla jeńców więzionych przez NKWD w obozie przejściowym, ratując życie wielu osobom. Następnie wstąpił do Szarych Szeregów i współorganizował akcje sabotażowe przeciwko niemieckim okupantom. Posługiwał się pseudonimami „Brzoza” i „Andrzej”.
Podczas Powstania Warszawskiego wstąpił do słynnego batalionu „Parasol”, gdzie walczył pod dowództwem sierżanta podchorążego Janusza Brochwicza-Lewińskiego („Gryfa”). Pułkownik Ostoja-Rylski uczestniczył między innymi w obronie Pałacu Michlera oraz walkach na Czerniakowie. Po upadku powstania wstąpił w szeregi 2. Armii Wojska Polskiego. Wziął udział w bitwie o Nysę Łużycką, podczas której został ranny. Po wojnie był więziony i represjonowany. W 1946 r. w procesie pokazowym skazano go na karę śmierci. Rok później w ramach amnestii został zwolniony z więzienia. Po upadku władzy komunistycznej został zrehabilitowany. Jest kawalerem Krzyża Srebrnego Orderu Virtuti Militari, Warszawskiego Krzyża Wojennego oraz Medalu „Pro Memoria”.
Ocalić od zapomnienia
Pułkownik Ostoja-Rylski jest autorem cenionej przez historyków pracy „Biografie żołnierzy Batalionu „Parasol” Oddziału do Zadań Specjalnych Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej”. W tej wyjątkowej pozycji autor opisał życiorysy pokolenia patriotów, którzy poświęcili życie walce o wolną Polskę.
Ponadto, w 2017 r. pułkownik Ostoja-Rylski ofiarował Archiwum Akt Nowych dokument powołujący do życia Batalion AK „Zośka”. Solenizant współpracował również z Ministerstwem Sprawiedliwości przy tworzeniu albumu „W alejach pamięci”, który opisuje historię gmachu resortu.
Przez całe swoje życie pułkownik Ostoja-Rylski demonstrował oddanie Polsce i wartościom patriotycznym. Jego dzielna postawa zasługuje na najwyższy szacunek.
Źródło informacji: MS