Były premier Leszek Miller mocno o opozycji: Paraliż intelektualny. PiS? Kupi sobie głosy i będzie miał większość. Dojdzie do korupcji.
– Jestem zwolennikiem jednej listy opozycji, bo jestem zwolennikiem odsunięcia PiS od władzy – deklaruje Gość Radia ZET Leszek Miller. Były premier uważa, że jeśli opozycja pójdzie do wyborów na kilku listach, to Prawo i Sprawiedliwość znów wygra.
– Nie chodzi o to, żeby dobiec do mety, tylko o to, by na mecie być pierwszym. Ten, kto będzie pierwszy otrzyma premię i ma największe szansę, że wskazany polityk otrzyma misję tworzenia rządu – podkreśla były szef rządu. Gość Bogdana Rymanowskiego ocenia, że PiS i tak będzie miał większość, „bo sobie ją dokupi”.
– Dojdzie do korupcji politycznej? – dopytuje prowadzący.
– Oczywiście. Będzie łowił wśród innych ugrupowań, które będą w Sejmie i będą wrażliwe na interes Polski. To zostanie przedstawione tak, że trzeba tworzyć szybko stabilny rząd, który będzie miał poparcie parlamentarne i zawsze są jacyś posłowie, którzy są gotowi poświęcić się dla dobra kraju – komentuje Leszek Miller.
„Do dziś nie mogę wyjść ze zdumienia”
Pytany o głosowanie opozycji ws. kodeksu wyborczego, były premier odpowiada ostro: – Do dzisiaj nie mogę wyjść ze zdumienia, że znaleźli się tacy politycy opozycji, którzy zamiast głosować przeciw i odrzucić ustawę o kodeksie wyborczym w I czytaniu, wdali się w jakieś gierki i się wstrzymali. – To jest zdumiewające. To świadczy o paraliżu intelektualnym – uważa Miller. Podkreśla, że gdyby 11 stycznia opozycja głosowała w całości przeciwko ustawie, to w ogóle nie byłoby tematu. – Część, w tym niestety Lewica, wdała się w jakieś całkowicie niepotrzebne gierki – mówi polityk.
Leszek Miller wytyka kolejny błąd opozycji, w tym PO – głosowanie ws. ustawy o Sądzie Najwyższym. – Nie wiem, co kierowało Donaldem Tuskiem. Prawdopodobnie to, by nie ściągnąć na siebie i formację kolejnego, wściekłego ataku, że są politycy w Sejmie, którzy nie chcą pieniędzy itd. – uważa były szef rządu i dodaje, że „jeśli głosuje się nad ustawą ze świadomością, że łamie konstytucję, to niedobrze to wygląda”. Miller podkreśla, że sam głosowałby przeciw.
Krótka piłka: Zazdroszczę Morawieckiemu; pretensje do Sikorskiego przesadzone
– Zazdroszczę Mateuszowi Morawieckiemu, bo jest premierem już ponad 5 lat, a ja rządziłem niespełna 3? – pyta Bogdan Rymanowski.
– Tak – przyznaje Leszek Miller.
– Nie cierpię Włodzimierza Czarzastego, dlatego przy każdej okazji wbijam mu szpilę? – pyta prowadzący.
– Nie – odpowiada były szef SLD.
– Polska powinna mocniej nacisnąć Ukrainę ws. Wołynia i ekshumacji? – pyta dziennikarz.
– Będzie dobra okazja. W tym roku 80 lat od zbrodni wołyńskiej, którą Sejm określił jako ludobójstwo. Czyli tak – ocenia polityk.
– Reputacja PE sięgnęła bruku? – pyta Rymanowski.
– Nie – komentuje europoseł.
– Stoję murem za Radkiem Sikorskim? – pyta gospodarz programu.
– Pretensje do Radka Sikorskiego są przesadzone – uważa Gość Radia ZET.
Więcej na radiozet.pl