Ziobro zostaje. Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności

Przed głosowaniem nad wnioskiem w Sejmie toczyła się zagorzała i miejscami niezbyt parlamentarna dyskusja. Posłowie opozycji zarzucali mu różne rzeczy, m.in., że  „zniszczył wymiar sprawiedliwości”, i że „jest głównym przeciwnikiem Unii Europejskiej”.

– Gdyby minister sprawiedliwości miał odrobinę honoru, sam by się podał do dymisji – stwierdził Borys Budka. W tle słychać okrzyki z ław sejmowych. – Pażałsta tawariszcze – zareagował Budka i dodał, że „gdyby premier był człowiekiem honoru”, to miałby dwa rozwiązania – dymisję Ziobry, albo własną.

– Nikt już w tym kraju pana nie chce, nawet premier, ani obywatele. Nie chcą pana koledzy i koleżanki z PiS-u. Został pan sam jak palec – mówi do Ziobry Krzysztof Śmiszek z Lewicy.

Poseł-sprawozdawca z PiS Piotr Sak powiedział, że „żadna opozycja nie powinna dążyć do osłabienia własnej ojczyzny”, a główny zarzut wobec Ziobry dotyczy braku otrzymania przez Polskę środków z KPO.