Zostałem wezwany jako obwiniony przez Sąd Lekarski. Aby ocenić moje wypowiedzi, Okręgowa Rada Lekarska powołała biegłego. Został nim ustanowiony dr Paweł Grzesiowski – napisał na swoim blogu dr nauk medycznych Zbigniew Martyka, specjalista chorób wewnętrznych oraz specjalista chorób zakaźnych.
Postępowanie zostało wszczęte w związku z donosem złożonym na dr Martykę przez Michała Biedziuka. Wg wniosku o ukaranie, Martyka w okresie między 8 września 2020 roku a 5 grudnia 2021 roku przekazywał społeczeństwu informacje na temat pandemii koronawirusa, „publikując treści niezgodne z aktualną wiedzą medyczną”.
– Co ciekawe, po roku od tych publikacji okazuje się, że rację miałem jednak ja, a nie mieli jej mainstreamowi „eksperci”, sponsorowani przez producentów szczepionek – twierdzi dr Martyka.
O jakie wypowiedzi znanego lekarza chodzi?
1. W dniu 8 września 2020 roku udostępnił wywiad z dnia 15 czerwca 2020 roku, w którym kwestionowałem zasadność stosowania masek ochronnych w ramach przeciwdziałania pandemii Covid-19, oraz zasadność testowania w kierunku zakażenia wirusem Sars-Cov-2.
2. W dniu 28 lutego 2021 stwierdził, że „covid-19 stanowi marginalne zagrożenie dla młodszych i prawie żadne dla osób zdrowych”.
3. W dniu 29 marca 2021 roku opublikował stwierdzenie, że maseczki nie chronią przed zakażeniem, a mogą być wylęgarnią drobnoustrojów chorobotwórczych, powodują częste zmiany skórne. Porównał również zachorowania na Covid-19 z zachorowaniami na grypę, nie uwzględniając statystyk śmiertelności.
4. 13 maja 2021 roku napisał, że jako społeczeństwo osiągnęliśmy odporność populacyjną, a szczepienie dzieci poniżej 12 roku życia stwarza większe zagrożenie, niż Covid-19.
5. 16 maja 2021 roku opublikował tekst, w którym:
a) kwestionowałem działania profilaktyczne związane z zapobieganiem zarażeniem Covid-19 w postaci noszenia maseczek i zachowaniu dystansu społecznego;
b) utrzymywałem, że podjęcie programu szczepień przeciw covid-19 to podjęcie eksperymentu medycznego na niespotykaną skalę;
c) twierdził, że wprowadzone restrykcje skutkujące znacznym utrudnieniem i opóźnieniem w otrzymaniu właściwej pomocy medycznej spowodowały nadzwyczajny wzrost zgonów w wyniku innych chorób, których nie leczono właściwie i we właściwym czasie;
6. 5 grudnia 2021 roku w wywiadzie dla „Do Rzeczy” miał pominąć realne zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów związane z zarażeniem Covid-19 oraz kwestionowałem zasadność stosowania środków ochrony indywidualnej i podejmowania działań prewencyjnych.
„Jak Państwo widzicie, oskarżenie oparte jest jedynie na populistycznych stwierdzeniach, bez żadnych dowodów naukowych. Zarzuca mi się, że moje wypowiedzi nie są tożsame z aktualnym stanem wiedzy, tymczasem WSZYSTKIE moje stwierdzenia mają odniesienia w literaturze naukowej oraz wynikach prac badawczych – co zresztą zawsze przywołuję. Widać tutaj wyraźnie, że w całej sprawie chodzi jedynie o zemstę za walkę ze skompromitowanym systemem. Niezależnie od wszystkiego jestem głęboko przekonany, że niedługo przed sądem – i to sądem karnym – odpowiedzą wszyscy ci, którzy wbrew nauce doprowadzili do zapaści systemu o ochrony zdrowia i tylu niepotrzebnych zgonów. Oby już nigdy nie było sytuacji, że lekarze odmawiają pomocy chorym dlatego, że są chorzy, albo pacjent musi uderzać kijem w okno przychodni, bo nie ma prawa wejść do środka” – podsumował powyższe oskarżenia dr Martyka.
Więcej wyjaśnień i komentarz Martyki można przeczytać tutaj.
One comment
Paweł Kopeć
15 grudnia, 2022 at 9:07 am
No to do Strasburga!