Jako Polacy mamy niskie oszczędności i zmniejszony apetyt na inwestycje

Magdalena Targańska21 listopada, 2022212 min

Połowa z nas boi się jutra, inflacja zjada oszczędności i przeraża bardziej niż wojna w Ukrainie, ograniczając gotowość do inwestowania – wynika z badania przeprowadzonego przez pracownię Maison & Partners na zlecenie Grupy Assay. Autorzy raportu porównali świadomość finansową i główne obawy dotyczące przewidywanej sytuacji materialnej wśród Polaków, Niemców oraz Rumunów.

Grupa Assay, polski fundusz venture capital, inwestujący w innowacyjne startupy wraz z agencją badawczą Maison & Partners, po raz kolejny przyjrzał się podejściu Polaków do oszczędzania i inwestowania. Z opublikowanego dziś raportu wynika, że jedynie 57 proc. Polaków posiada jakiekolwiek oszczędności (wzrost o 1 pp. w stosunku do ubiegłego roku). Ich średnia wartość to 35 809 zł, czyli nominalnie o 20 proc. więcej niż rok temu – jednak po uwzględnieniu inflacji okazuje się, że poziom posiadanych przez Polaków oszczędności istotnie się nie zmienił.

„Jesteśmy społeczeństwem konsumpcyjnym. Zarobione pieniądze wolimy przejadać, niż odkładać, a oszczędzanie nawet drobnych kwot stanowi dla nas spory problem. Powodem nie są jednak wyłącznie zarobki, bo przykład mieszkańców Rumunii pokazuje, że oszczędzać i inwestować można, zarabiając mniej niż Polacy” – tłumaczył Łukasz Blichewicz, prezes zarządu Grupy Assay podczas prezentacji wyników badania w Cambridge Innovation Center w warszawskim biurowcu Varso Place.

Dla porównania: Rumuni posiadają średnio w przeliczeniu ok. 22 tys. zł na swoich kontach (ok. 60 proc. wartości posiadanej przez Polaków), a Niemcy nawet ponad 370 tys. zł (ponad 10-krotnie więcej niż Polacy). Jednak realną wartość posiadanych oszczędności oszacować można dopiero z uwzględnieniem stosunku parytetu siły nabywczej do rynkowego kursu waluty kraju. Liczona w ten sposób średnia wartość oszczędności wynosi odpowiednio: ok. 60 tys. zł w przypadku Polski, ok. 39 tys. zł w przypadku Rumunii i ok. 342 tys. zł w przypadku Niemiec. Także w tym wypadku mamy jednak do czynienia z ogromną przewagą mieszkańców Niemiec. Co istotne, różnice te nie mają większego wpływu na postrzeganie bieżącej sytuacji geopolitycznej przez mieszkańców trzech europejskich krajów: wszyscy mniej oszczędzają i inwestują ze względu na wojnę w Ukrainie i wysoką inflację.

„Co drugi Polak nie inwestuje swoich oszczędności, a 12 proc. nie potrafi określić, jaką ich część przeznacza na inwestycje. Inwestuje więc tylko 38 proc. osób posiadających oszczędności, a to zaledwie 22 proc. ogółu społeczeństwa. Odsetek osób w ogóle nieinwestujących zmalał jednak w porównaniu do roku poprzedniego z 61 proc. do 56 proc., a doświadczenia inwestycyjnego nadal częściej brakuje kobietom, osobom z wykształceniem zasadniczym lub średnim oraz najmniej zarabiającym” – tłumaczyła prof. Dominika Maison, profesor UW, prezeska firmy badawczej Maison & Partners.

Robert Moreń, CCO w Grupie Assay, przedstawił metodologię badania przeprowadzonego we wrześniu i październiku bieżącego roku. Assay Index to wskaźnik prezentujący postawę społeczeństwa wobec inwestowania – składa się z trzech komponentów: Doświadczenie, Potencjał i Przekonania. W 2022 roku Assay Index w skali od 0 do 100 punktów (gdzie 100 jest wartością, którą uzyskuje osoba „najbardziej gotowa inwestycyjnie”) dla Polski wyniósł najmniej spośród badanych nacji – jedynie 34 punkty. Wartość Assay Index dla Niemiec wyniósł 43 punkty, a dla Rumunii 40 punktów.

„Nadal najchętniej trzymamy pieniądze w bankach – na rachunkach oprocentowanych i lokatach długoterminowych. Jest to świadoma decyzja minimalizująca straty, zwłaszcza w dobie szalejącej inflacji. Tylko co piąty z nas przechowuje oszczędności w domu” – powiedział Robert Moreń.

Ekspert dodał, że wśród najkorzystniejszych form inwestowania znajdują się: nieruchomości (58proc. wskazać), metale szlachetne (33 proc.) oraz dzieła sztuki (18 proc.).

„Są to rzeczy namacalne, a Polacy lubią posiadać coś, co można dotknąć. Dopiero na kolejnych pozycjach znajdują się fundusze inwestycyjne, akcje giełdowe czy startupy, które okazują się znacznie popularniejsze wśród Niemców” – zaznaczył Robert Moreń.

„Niestety, należy stwierdzić, że nastroje wśród Polaków są fatalne. Co drugi z nas uważa, że jego sytuacja finansowa pogorszy się w ciągu nadchodzącego roku – w 2021 roku myślało tak >>jedynie<< 38 proc. respondentów. Polacy gorzej też oceniają swoją sytuację materialną niż rok temu – obecnie dobrze ocenia ją 21 proc. ankietowanych wobec 27 proc. rok temu” – dodał ekspert.

Prezentacji wyników badania towarzyszyła debata pt. „Gotowość inwestycyjna Polaków”, poświęcona omówieniu głównych wniosków wynikających z odpowiedzi ankietowanych.

„Polacy są wciąż na pozycji społeczeństwa na dorobku. Wprawdzie nasz potencjał inwestycyjny wzrasta, jednak nadal brak nam doświadczenia. W tym względzie sporo nam brakuje nie tylko do Niemców, ale także do Rumunów, którzy wykazują wyższy potencjał inwestycyjny” – zauważyła prof. Dominika Maison.

Z kolei Krzysztof Pietraszkiewicz, bankowiec, ekonomista, współzałożyciel i prezes Związku Banków Polskich, wskazywał, że spośród mieszkańców trzech badanych państw to właśnie w Polsce najwięcej jest osób, które posiadają oszczędności, ale nigdzie ich nie inwestują. Mało tego, niemal co czwarty Polak (22 proc.) wolne środki przeznaczyłby na konsumpcję. Na taki krok zdecydowalibyśmy się częściej nawet niż zamożni Niemcy (17 proc.) czy nieco ubożsi Rumuni (16 proc.). Brak nam jednak przy tym kultury inwestycyjnej, dlatego najrzadziej ze wszystkich nacji nadwyżkę pieniędzy przeznaczylibyśmy na inwestowanie.

„Jako społeczeństwo mamy bardzo złe doświadczenia, które nie zachęcają nas do oszczędzania. Pokolenia Polaków wielokrotnie traciły swój majątek, również poprzedni system nie ukształtował wśród nas pozytywnych postaw i praktyk. Widać było to podczas pandemii i w momencie agresji Rosji na Ukrainę, kiedy Polacy masowo wyjmowali pieniądze z kont bankowych uważając, że lepiej posiadać je w portfelu, pod ręką” – zaznaczył Krzysztof Pietraszkiewicz.

„Inwestowanie to kolejny poziom – najpierw musimy nauczyć się konsekwentnie oszczędzać, by następnie zastanawiać się nad sposobami pomnażania środków finansowych. Tymczasem stopa oszczędności gospodarstw domowych w Polsce jest najniższa spośród wszystkich badanych krajów Unii Europejskiej” – zauważyła Alicja Defratyka, ekonomistka, autorka projektu www.ciekaweliczby.pl.

Łukasz Blichewicz przekonywał, że badanie przynosi również pewne wyniki, które mogą stanowić źródło optymizmu w przyszłości.

„Powoli zmienia się nastawienie Polaków co do przekazywania naszych oszczędności osobom, które dysponują większym doświadczeniem i wiedzą ekonomiczną – chociażby z funduszy inwestycyjnych. Na pewno przyczynia się do tego niepewność związana z rosnącą inflacją i wojną w Ukrainie: ludzie boją się, że ich pieniądze mogą stracić swą wartość, dlatego coraz chętniej decydują się na ich inwestowanie” – przekonywał prezes zarządu Grupy Assay.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Udostępnij:

Magdalena Targańska

2 comments

Leave a Reply

Koszyk