Kupując używane auto, zwracamy uwagę na szereg najważniejszych kwestii. Jedną z kluczowych jest przebieg? Jaki powinien być? Jak sprawdzić, czy podawana przez sprzedawcę wartość jest prawdziwa?
Numer VIN – dlaczego jest tak ważny?
Nie ma wątpliwości, że przebieg to absolutnie jeden z ważniejszych parametrów używanego samochodu. Pokazuje, jak często używany był pojazd, czy bardzo intensywnie, czy raczej przeciętnie, a nawet dość rzadko. Oczywiście, żeby ocenić to obiektywnie, musimy mieć określony punkt odniesienia. Pomoże nam dokładnie określić, czy sugerowany przebieg nie jest podejrzanie niski… Niezależnie od tego, jaki pojazd zamierzamy kupić, zawsze warto sprawdzić jego numer VIN, na przykład za pomocą www.carvertical.com/pl. Dzięki niemu dowiemy się nie tylko o tym, czy podany przebieg jest prawdziwy, ale też zyskamy dostęp do wielu innych kluczowych informacji.
Optymalny przebieg – ile powinien wynosić?
Używane samochody są w różnym stanie, zarówno gdy mowa o przebiegu, wyglądzie, jak i ogólnym stanie technicznym. Ciężko więc o jedną miarę dla wszystkich rodzajów pojazdów z drugiej ręki. Jeśli jednak chodzi o przebieg, można zastosować prosty przelicznik, który pasuje do wszystkich pojazdów.
Przyjmuje się bowiem, że na każdy rok eksploatacji przypada 15-20 tysięcy przejechanych kilometrów, a więc łatwo przeliczyć tę wartość dla dwuletniego (30-40 tys. km), trzyletniego (45-60 tys. km) – i tak dalej – samochodu. To poniekąd pewne uproszczenie, ale warto zapamiętać tę regułę, żeby szybko sobie obliczyć, czy interesujący nas pojazd ma mało, czy dużo przejechanych kilometrów. Jeśli bowiem kupujemy 10-letnie auto, to wartość 150-200 tys. km jest normalna, mniejsza np. 120 tys. km czy większa 300 tys. km, budzi wątpliwości. Z jednej strony, czy mała ilość kilometrów nie jest podejrzana, z drugiej – czy przez tak dużo przejechanych kilometrów pojazd jest na pewno warto naszej uwagi. Najlepiej na te pytania odpowiada wspomniany wcześniej numer VIN, dzięki któremu szybko zweryfikujemy, czy podana wartość jest prawdziwa.
Wysoki przebieg – czy jest się czego obawiać?
Można powiedzieć – nie taki przebieg groźny jak go malują, ponieważ nie zawsze jest on wyznacznikiem kondycji samochodu. Wiele bowiem zależy od tego, z jakim modelem auta mamy do czynienia. Dla jednych przebieg 300 tys. nie będzie zbyt pokaźny, dla innych to już sygnał alarmowy. Jak przekonują eksperci, dużo bardziej niż ponadprzeciętnego przebiegu trzeba się obawiać czarnych dziur w historii serwisowej. A to dlatego, że regularnie serwisowane auto ograniczy negatywne skutki, które wynikają z tysięcy przejechanych kilometrów. Na pewno więc przebieg jest ważny, ale większą uwagę należy zwrócić na to, czy samochód kupowany jest z pewnego źródła, o czym świadczyć też powinna jego historia.
Podsumowując, przebieg w używanym pojeździe na pewno ma spore znaczenie, lecz nie jest najważniejszy. Należy ocenić też inne czynniki, by mieć pełen obraz kondycji pojazdu. Tylko wtedy zakupiony samochód rzeczywiście zostanie dokładnie sprawdzony.
