5-letnia Mia wróciła z dziadkiem do Oświęcimia

Karol Kwiatkowski8 listopada, 20225 min

5-letnia Mia, córka 26-latki – zamordowanej przez byłego partnera – wróciła już z dziadkiem z Danii do Oświęcimia. Informacje te potwierdził we wtorek PAP dziadek dziewczynki. Od soboty późnego wieczora dziecko było pod opieką duńskich służb socjalnych.

Dziadek 5-latki decyzją oświęcimskiego sądu został tymczasowo jej prawnym opiekunem. To on w sobotę ok. godz. 16 znalazł swoją 26-letnia córkę martwą w mieszkaniu w Oświęcimiu. Ojciec zgłosił również policji zaginięcie wnuczki. Na miejscu nie było byłego partnera kobiety – 26-letniego Norwega, biologicznego ojca Mii.

Według informacji prokuratury, mieszkanka Oświęcimia miała rany cięte i kłute szyi, obok ciała leżał zakrwawiony nóż. W Polsce i Europie rozpoczęto poszukiwania mężczyzny podejrzewanego o zabójstwo kobiety i porwanie dziecka. Ogłoszony został również Child Alert.

Ingebrigt G. został zatrzymany po godz. 22 w sobotę przez duńskich funkcjonariuszy na autostradzie w Kopenhadze. Jechał volkswagenem na oświęcimskich numerach rejestracyjnych, na tylnym siedzeniu była 5-letnia córka Norwega i Polki.

W niedzielę wieczorem krakowski sąd okręgowy wydał europejski nakaz aresztowania (ENA) wobec Norwega. Podstawą do wydania ENA było przygotowanie dla Ingebrigta G. przez oświęcimskich i krakowskich śledczych zarzutów zabójstwa byłej partnerki i uprowadzenia dziecka, a także wniosku o 14-dniowy areszt.

ENA pozwoli na rozpoczęcie procedury ekstradycji Ingebrigta G. z Danii do Polski.

Według duńskiej prasy sąd w Frederiksbergu pod Kopenhagą aresztował w niedzielę na 72 godziny Norwega.

Duński wymiar sprawiedliwości po zapoznaniu się z ENA rozpocznie procedurę ekstradycji. Teoretycznie – jak wyjaśnił rzecznik krakowskiej prokuratury – sąd w Danii powinien zdecydować o wydaleniu mężczyzny w ciągu 60 dni, w praktyce jednak, z uwagi na próbę obrony przez podejrzanych, procedura ta często się wydłuża.

Norweg poprosił policję o przekazanie informacji o nim swojej matce. Duńczycy skontaktowali się z ambasadą Norwegii, która oferuje swojemu obywatelowi pomoc prawną – to standardowa procedura.

Prawnik 26-latka, Arild Fjellstad powiedział norweskiemu dziennikowi „Verdens Gang”, że mężczyzna zgłaszał w 2019 i 2020 r. miejscowej policji informacje o zaginięciu córki. Mundurowi jednak nie wszczynali postępowania, ponieważ dziecko było z matką. Zgodnie z informacjami polskiej prokuratury, Norweg miał ograniczone prawa rodzicielskie i dlatego, oprócz zarzutu zabójstwa kobiety, usłyszy także zarzut uprowadzenia dziecka.

Według nieoficjalnych informacji kobieta od ok. trzech lat przebywała w Polsce. Wróciła do kraju, ponieważ mężczyzna miał się nad nią znęcać. Ingebrigt G. miał nową partnerkę w Norwegii, wobec której również miał stosować przemoc.

Norweg do Oświęcimia przyjechał ze swoją matką pod koniec października i zamieszkał z byłą partnerką i dzieckiem. Matka mężczyzny na początku listopada wyjechała z Oświęcimia do Norwegii.(PAP)

autor: Beata Kołodziej

Zdjęcie ilustracyjne

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk