Podczas swojego przemówienia Kosiniak-Kamysz przypomniał, że nawet w najtrudniejszych latach w historii Polski gospodarz, chłop, rolnik, mieszkaniec wsi zachował ziemię, narodowość i religię. „Te trzy wartości dały podstawę do odrodzenia się państwa, ale chcę was zapewnić, że te trzy wartości są dla nas niezmiennie gwarancją trwania i rozwoju Rzeczpospolitej w trudnych czasach i w czasach dobrobytu, w czasach, kiedy trzeba wsparcia i w czasach, kiedy można się radować. Ziemia, narodowość i przywiązanie do tradycji chrześcijańskiej to jest dla nas niezwykła cecha” – zadeklarował lider ludowców.
Podziękował wszystkim, którzy uprawiają ziemię, hodują, są rolnikami, ogrodnikami, sadownikami za „pielęgnowanie naszej gospodarki, naszej ziemi”.
„Robicie to niezależnie od pogody, niezależnie od samopoczucia, niezależnie czy to jest weekend, czy środek tygodnia – dbacie o polską ziemię, jesteście z niej dumni, jesteście jej strażnikami, jesteście gwarancją ciągłości państwa polskiego i jego bezpieczeństwa” – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Jak zaznaczył, ten rok był bardzo trudny dla polskich rolników, bo opłacalność w rolnictwie drastycznie spadła. Przez ostatnie siedem lat – wskazał lider PSL – upadło 120 tysięcy gospodarstw. „Upadło lub zostało zlikwidowanych przez błędy tych, którzy mają najwięcej do powiedzenia, a najmniej robią” – wskazywał Kosiniak-Kamysz.
Lider PSL zwrócił uwagę na brak nawozów sztucznych i wysokie ceny za paliwo, energię elektryczną i gaz, które powodują, że opłacalność prowadzenia gospodarstwa jest niewielka.
„Ale wy wciąż stoicie na straży nie tylko tradycji, ale i bezpieczeństwa żywnościowego kraju, które w obliczu wojny za naszą wschodnią granicą jest jednym z podstawowych wyzwań wszystkich rządzących i wszystkich odpowiedzialnych za sprawy wsi i rolnictwa” – zwrócił się do rolników.
Lider ludowców podkreślił, że Polskie Stronnictwo Ludowe „ma plan i ma pomysł jak to zmienić, żeby było inaczej, żeby można było się rozwijać, żeby można było być dumnym i chętnym do gospodarowania”.
„Trzeba odważnych decyzji, trzeba po prostu gospodarza dla polskiej wsi, którego dzisiaj brakuje, mam poczucie, że go tak naprawdę nie ma, ze wziął to co chciał, czyli głosy, a zapomniał oddać to co powinien, czyli ciężką pracę” – przekonywał.
„Czas przywrócić gospodarza dla polskiej wsi, czas przywrócić czasy profesjonalistów, a skończyć z czasami populistów (…).Czas przyzwoitości, czas profesjonalistów, czas skuteczności nadchodzi – to jest nasz czas, to jest nasza przyszłość, to jest nasze zobowiązanie” – zadeklarował Kosiniak-Kamysz.
Wśród koniecznych do wprowadzenia rozwiązań wymienił m.in. natychmiastowe przywrócenie na pełną skalę produkcji nawozów w Polsce oraz zastosowanie dopłat do tych nawozów, ale nie do hektara, tylko do tony.
„Trzeba wreszcie uwolnić środki z Krajowego Planu Odbudowy – po prostu po nie sięgnąć i wystąpić. Nie obrażać się, tylko współpracować, szukać tego co łączy, a nie tego co będzie tylko na pożytek marnego interesu polityczno-partyjnego” – apelował przewodniczący PSL.
Kosiniak-Kamysz opowiedział się za pomocą Ukrainie, ale „nie w sposób krzywdzący dla polskich rolników i mieszkańców wsi”. „Zboże z Ukrainy dawno temu powinno trafić do Afryki Północnej, a nie stanowić nieuczciwą konkurencję dla polskich gospodarzy. Wzywam i oczekuję od komisarza ds. rolnictwa natychmiastowego uruchomienia korytarzy eksportowych dla ukraińskiego zboża” – mówił podczas dożynek.
Jak przekonywał szef PSL, „polska wieś jest perłą w koronie i nasza nadzieją na lepszą przyszłość”. Zadeklarował też, że praca na wsi będzie się opłacała.
Kosiniak-Kamysz zapowiedział podczas swojego wystąpienia, że w poniedziałek zwróci się z wnioskiem do szefa Europejskiej Partii Ludowej w Europarlamencie oraz szefowej Komisji Europejskiej wywodzącej się z tej formacji o wyrażenie zgody, aby ceny gazu i energii elektrycznej dla polskich przedsiębiorców zostały zamrożone na poziomie czerwca 2022 roku.
„Oczekuję spełnienia wymogu formalnego – wniosku premiera Mateusza Morawieckiego do Komisji Europejskiej, aby takie memorandum, aby taka możliwość na wzór Hiszpanii została Polsce przyznana natychmiast” – mówił.
„Panie premierze, to jest oczekiwanie polskich przedsiębiorców, polskich gospodarzy i samorządowców, którzy nie uniosą tych podwyżek. Ono nie jest skierowane przeciwko panu ani pana rządowi, ono jest skierowane w imieniu tych którzy nie przetrwają i nie zachowają swojej działalności gospodarczej w kolejnym roku, jeżeli do takich decyzji nie dojdzie. Współpracujmy i szukajmy tego co możemy zrobić wspólnie” – zaapelował Kosiniak-Kamysz.
Niedzielna uroczystość w małopolskim Gdowie była pierwszymi ogólnopolskimi dożynkami Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przyjechały na nie reprezentacje z całego kraju, które najpierw wzięły udział w polowej mszy św., a potem przeszły w korowodzie dożynkowym. Zorganizowano konkurs wieńców dożynkowych i występy grup folklorystycznych. „To jest pokazanie, że stoimy na straży tradycji, tożsamości, kultury ludowej, wiejskiej i wdzięczności za plony” – zaznaczył prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.(PAP)
Autor: Rafał Grzyb