Marzy mi się Polska, w której zobowiązania wynikające z umów międzynarodowych są traktowane poważnie przez wszystkie siły polityczne. To marzenie jest być może odległe, ale zacząć jego realizację można już teraz – mówił podczas wywiadu dla Gazety Wyborczej dr hab. Adam Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich.
Bodnar zaapelował do marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego, aby przedwyborczy rok przeznaczył na dokonanie kompleksowego przeglądu wykonywania przez Polskę zobowiązań na podstawie umów międzynarodowych praw człowieka.
Według prawnika polskie doświadczenia wskazują, że dyplomacja rzuca słowa na wiatr. – To jest, niestety, słabość systemu, że wdrożenie tego typu zobowiązań jest zależne od zakorzenienia umów międzynarodowych w krajowej debacie – wyjaśnia.
Bodnar wspomniał o modnym ostatnio temacie praworządności. – Gołym i nieuzbrojonym okiem widać, że nastąpiło pogorszenie standardów. Przykładowo, w 2017 r. dopiero zaczynały się zmiany w sądownictwie powszechnym. Po pięciu latach mamy zawieszonych sędziów, liczne postępowania dyscyplinarne oraz całą serię orzeczeń trybunałów europejskich – mówił.
W jego ocenie kryzys na granicy polsko-białoruskiej to rażące naruszenia praw człowieka.
Źródło: Wyborcza