W poprzedniej kadencji Sejmu – od września 2017 r. funkcjonował Parlamentarny Zespół ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej. Zespół, którym kierował Mularczyk, przygotowywał raport dotyczący strat Polski poniesionych w wyniku II wojny światowej i wysokości odszkodowania dla Polski od Niemiec.
W połowie lipca prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że jeśli dobrze pójdzie, pierwsza część raportu o polskich stratach podczas II wojny światowej zostanie ogłoszona 1 września, a dalsze dwie części raportu – w ciągu kolejnych miesięcy.
Mularczyk poinformował w rozmowie z PAP, że raport dotyczy strat wojennych, zarówno materialnych jak i niematerialnych, które poniosła cała Polska, w tym oczywiście także sama Warszawa. Polityk przekazał, że podczas wojny i okupacji w stolicy zniszczonych lub poważnie uszkodzonych zostało 20 tys. 408 nieruchomości o łącznej kubaturze 92 mln metrów sześciennych.
Mularczyk mówił o czterech głównych etapach niszczenia Warszawy podczas wojny. Pierwszy to zniszczenia powstałe w trakcie obrony miasta we wrześniu 1939 roku – wojska III Rzeszy zniszczyły wtedy około 10 proc. zabudowy Warszawy. Drugi etap to zniszczenia dokonane w trakcie Powstania w Getcie Warszawskim w 1943 r. i wskutek likwidacji getta, zniszczono wtedy – jak podał Mularczyk – około 15 proc. miasta. 25 proc. zabudowy Warszawy przestało de facto istnieć w czasie Powstania Warszawskiego w 1944 r., a kolejne 30 proc. zabudowy wojska niemieckie zniszczyły po powstaniu – dodał Mularczyk.
„W sumie zniszczeniu uległo ponad 80 proc. zabudowy Warszawy, w 90 proc. to było mienie prywatne np. kamienice” – podsumował.
Mularczyk wyjaśnił, że powyższe dane pochodzą z trzech dokumentów – „Raportu o stratach wojennych Warszawy” przygotowanego w 2004 r. przez zespół powołany przez ówczesnego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego, sprawozdania Głównego Urzędu Statystycznego o zniszczeniach wojennych oraz ze sprawozdania nt. strat i szkód wojennych Polski przygotowanego przez zespół Biura Odszkodowań Wojennych.
Mularczyk zwracał też uwagę na ogromne zniszczenia przemysłu. Jak powiedział, około 40 proc. dużych fabryk skupiało się właśnie w Warszawie. Podkreślił przy tym, że wielu strat wojennych nie da się kompletnie obliczyć, dlatego, że zniszczenia miały charakter nieodwracalny. Mówił, że chodzi m.in. o zniszczenie różnych dokumentów, zbiorów bibliotek, archiwów czy zbiorów muzealnych. Dodał, że też osobną kwestią jest utracony potencjalny zysk Warszawy, w której ze względu na wojnę nie mogło normalnie toczyć się życie i być prowadzone interesy.
Mularczyk przekazał, że w 2004 roku zniszczenia Warszawy oszacowano na kwotę 54 mld 600 mln dolarów. „Dokonałem waloryzacji tej kwoty z 2004 roku i na 30 czerwca 2022 roku to byłaby kwota 85 mld 20 mln dolarów, co (w przeliczeniu) na polskie złote daje 381 mld 100 mln zł” – powiedział poseł PiS.
„To są kwoty, które na dzień dzisiejszy wynikają tylko i wyłącznie ze zniszczeń materialnych Warszawy, biorąc pod uwagę, że jest cały obszar (zniszczeń), którego po prostu nie sposób wycenić. Straty materialne Warszawy to jest około 34 proc. wartości strat całego kraju” – zaznaczył Mularczyk.
Przypomniał, że przed wojną populacja Warszawy wynosiła około 1,2 mln osób, a podczas wojny zginęło według szacunków od 685 do 700 tys. mieszkańców. (PAP)
autor: Karol Kostrzewa